Ktoś tu ostatnio pisał, że muzyki z Interstellar nie da się za bardzo słuchać bez oglądania filmu, ale kompletnie się nie zgadzam. Nie zliczę już ile razy po wyjściu z kina słuchałem całej ścieżki przed snem. Od pierwszego do ostatniego utworu. Przecież to jest majstersztyk sam w sobie! Utwory są tak inne niż wszystkie które dotychczas pojawiały się w filmach, że nawet bez obrazu budzą ogromne emocje, choćby kawałek w linku wyjęty
LordLookas - Ktoś tu ostatnio pisał, że muzyki z Interstellar nie da się za bardzo sł...
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@aven9er: fakt że tłumaczyli sobie wzajemnie w bazie czym jest czarna dziura, jest dość zabawny.
Jak to możliwe ze nie zauważyli wedrujacego tsunami na jednej z planet?
Używając przyciągania czarnej dziury by dostać się do innej planety brzmi interesująco, jednak znaczy to ze sama dziura jest w układzie słonecznym, a to by znaczyło że ten układ jest zagrożony predka zaglada.
  • Odpowiedz
fakt że tłumaczyli sobie wzajemnie w bazie czym jest czarna dziura, jest dość zabawny


@Epistofeles80085: tłumaczenia dotyczyły zdaje się nie czarnej dziury (blackhole), tylko portalu do innej galaktyki - warmhole. Ale dalej brzmi zabawnie. Chyba to tłumaczenie jest zrobione dla widzów.

Jak to możliwe ze nie zauważyli wedrujacego tsunami na jednej z
  • Odpowiedz
no tak tak w czasach gdy trzymało się kciuki żeby kaseta weszła to było ok ale teraz jakoś się nie widzę. Może jakoś zrażony jestem przez Twich.tv
  • Odpowiedz
Dopiero teraz obejrzałem Interstellar. Dobry film, przypomina trochę Kontakt. Mimo wszystko pamiętam ten zachwyt na mirko - moim zdaniem nieuzasadniony. Film schematyczny - zbliżająca się apokalipsa, ucieczka z planety z pomocą ''obcych'', którzy są w rzeczywistości ludźmi i wiadomo to już od początku. W dodatku ten design robota - cudaczny. Z tematyki kosmosu bardziej przekonała mnie Grawitacja.

PS. Tak przy okazji, skoro piszę o kinie, gorąco polecam Medicusa - miło mnie ten
  • 31
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@JaroslaPolskeZbaw: Nie pamiętam żeby cię ktoś zapraszał do dyskusji. To raz. Dwa - Ten film opowiada historię, tłumaczy też zjawiska, o których statystyczny Janusz nie ma pojęcia. Ergo - tłumaczy świat ludziom. Dla mnie to bardzo ważne. Poza tym - po co oglądać "12 gniewnych ludzi", "Przełamując fale" czy "Siódmą pieczęć" w kinie, jak odbiór będzie taki sam jak na laptopie? A odbiór "Interstellar" jest zgoła inny w kinie, niż
  • Odpowiedz
oglądałem sobie dzisiaj #interstellar i ogólnie dosyć spójny film ale po co wybierać się na planetę jakiejś laski skoro wiadomo, że była tam tylko od kilku minut hm?
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jakubdudek: jak wy ludzie słuchacie dialogów ... (kolejny raz widzę tematy tutaj, że czegoś banalnego nie zczaili ;p to jak wy oglądacie wyspę tajemnic albo cokolwiek bardziej wymagającego...)
Miller (wodna planeta) posiadała wodę i związki organiczne - "this is really rare" co już stawiało tą planetę jako dobrą lokację. Do tego była ona najbliżej ich (do Manna podróż parę miesięcy a do Edmunda jeszcze dalej) a SAMI o tym mówią
  • Odpowiedz
@dzangyl: bo tak jest.
To przez wykorzystanie kamery IMAX 70mm dla efektów jakości i takich tam i 35mm "zwykłą kamerą" i ich formaty obrazów- zależność długości do wysokości kadru- się różnią a jakość różni się pokroju 360p vs 720p a to spoooora różnica^^

Mają inne aspect ratio i dla kin IMAX jest to też inne niż zobaczysz na blu ray w domu czy standardowe kino..
(To samo w IMAX jest tylko
  • Odpowiedz