@evolved: zweryfikowałem i nie robisz mnie w konia. nie spodziewałem się tego. w sensie trzeciej części tej gry, nie że byś mnie miał nie okłamać, nie przesadzajmy, nie.
muszę się bliżej temu przyjrzeć, bo to może być ciekawe.
Szukam nazwy gierki. Gierka strategiczna typu Space RTS, być może trochę podobna do homeworlda. Był obiekt główny jakiejś bazy w kosmosie, który się rozbudowywało o dodatkowe elementy takie jak stocznie. Pobierało się surowce z planetoid przy użyciu statków, potem można było budować następne statki wojskowe i użytkowe. Przeciętna mapa wyglądała jak mały układ słoneczny, było centralne słońce, planety i wspomniane planetoidy, był też edytor map. Pamiętam zarys fabuły. Kampania polegała na tym,
@Morgoth143: dla mnie prawie cała From Mars to Sirius jest jednolitą, dobrze ociosaną bryłą metalu, jedynie pierwszy numer jakoś średnio mi podchodzi. A intro Flying Whales wpada w ucho i zdecydowanie równoważy kompozycję płyty. Dla mnie osobiście ta płyta to definicja Gojiry. Jeszcze Terra Incognita bardzo mi podeszła, choć zetknąłem się z nią nieco później.
@Student_AWAS: o, a w te tytuły nie grałem. Z takich kosmicznych strategii zasadniczo grałem chyba tylko w Homeworldy, coś tam obczajałem chyba Solar Empire i Starmageddon, ale jakoś się nie wkręciłem. Za to - wracając do HW - wkręciłem się w moda do dwójki, Complex (konkretniej śledziłem temat chyba od 7 do 9). Mocno rozbudowuje rozgrywkę, np. o awans stopnia dowódcy, który wymusza działanie w innych kierunkach niż tylko w kierunku
@evolved: grałem o oryginał i remaster. Jednym z kluczy dlaczego gra tak dobrze wygląda i dlaczego oryginał w tamtych czasach wyglądał też nieźle, a działał na ziemniakach to to że tak naprawdę nie ma tam za wiele do teksturowania wobec innych rtsów, dziejacych się na powierzchniach

Tam nie ma drzew, murów, czy ziemi. Tylko skybox, statki i tekstury, asteroidy i tekstury i tyle. Poza tłem i asteroidami nie ma praktycznie innych