Hamas został sam, nawet sojusznicy z Hezbollahu spuścili ich do kibla. Dziś w starciach z IDF zginęło 6 członków Hezbollahu, wszyscy spodziewali się nowej wojny na północy, tymczasem odpalili kilka rakiet, wystrzelili kilka pocisków z moździerzy... i tyle
Bardziej serio pewnie były intensywne rozmowy za kulisami celem deeskalacji
Barakeh powiedział też, że planowana skala ataku była znacznie mniejsza, a dowództwo Hamasu samo nie spodziewało się, jak bardzo uda im się zaskoczyć izraelską armię.
Oskarżenia pod adresem Iranu o wsparcie i pomoc w
Liban ostrzelał pozycje izraela - atak był.
Dziwne że dowodztwo hamasu było zaskoczone.
Natenjahu nie był wcale zaskoczony bo już był uprzedzany o przygotowaniach kilka dni wcześniej.