#gnidamabialaczke
dziś tzw "dobra -1", czyli jeden dzień przed przeszczepem
noc minęła w miarę spokojnie..
co prawda zaatakowano mnie tą nieszczęsną pompą, ale cóż zrobić.. mus to mus
podłączono mi około 4:00 kroplówkę z w sumie nie wiem czym.. ma lecieć 24h stąd też konieczna była pompa, bo w exadropie brakło skali..
o 5 standardowo ważenie, temperatura, ciśnienie, kolejne leki
po ważeniu położyłem się do łóżka i poczułem cholernie kłujący ból najpierw
dziś tzw "dobra -1", czyli jeden dzień przed przeszczepem
noc minęła w miarę spokojnie..
co prawda zaatakowano mnie tą nieszczęsną pompą, ale cóż zrobić.. mus to mus
podłączono mi około 4:00 kroplówkę z w sumie nie wiem czym.. ma lecieć 24h stąd też konieczna była pompa, bo w exadropie brakło skali..
o 5 standardowo ważenie, temperatura, ciśnienie, kolejne leki
po ważeniu położyłem się do łóżka i poczułem cholernie kłujący ból najpierw
- rbielawski
- szczenki
- wuju84
- Wapniak
- konto usunięte
- +218 innych
okazało się, że mój organizm nie lubi jak podaje mu się surowicę..
dlatego też wszczął bunt..
rozpoczął się od porannego bólu barku występującego przy oddychaniu
przerodził się natomiast w masakryczny ból całego prawo boku
do tego w pakiecie dostałem obkurcz obu płuc, płyn w płucach, kaszel i ból podczas oddychania..
dwie godziny lekarze próbowali coś z tym zrobić..
ogólnie sytuacja prawie opanowana
został mały kaszel, lekki ból przy oddychaniu i ogólne