@Sam_Marton: Pasja, czyli #!$%@? pewnie z 200km/h po publicznych drogach, i bawiąc się na nich w MotoGP. Sorry, ale ja nie widząc co jest za zakrętem bo np. zasłaniają drzewa nie odkręcam jak debil schodząc na kolano, bo zawsze za zakrętem może być jakiś wypadek, czy pojazd koszący pobocze, rowerzysta, cokolwiek.
  • Odpowiedz
@Sam_Marton: jeżdżę na moto, bardzo to lubię i jak widzę takie teksty, to się nie odzywam z zażenowania. Znam tylko kilku motocyklistów pasjonatów. Reszta to w dużej mierze #!$%@?. Pasjonaci zimą dłubią i szykują maszyny, a latem jeżdżą na wyprawy. Pasjonaci spędzają w opór czasu na torze i nawet startują w zawodach. Pasjonaci jeżdżą na doszkalania. A #!$%@? mówią tylko, jak to kiedyś "pasja ich zabije" ( ͡° ʖ̯
  • Odpowiedz
Co ja #!$%@?łem to ja nie (°° Zostawiłem telefon w szatni w robocie. Cholera już mi raz tak ukradli. Całe szczęście, że dalej sygnał jest ale teraz muszę rano jechać jak pierwsza zmiana będzie i ten telefon wziąć. Kto nie ma w głowie ten nie śpi dziś w nocy witaj nocna zmiano #gownowpis #zalesie #glupotanieboli
  • Odpowiedz
Internet jest świetnym wykrywaczem głupoty. Jak inaczej nazwać osoby które muszą podzielić się sobą (czasami nawet bardziej niż inni) a potem wielki płacz jak okazuje się że w internecie anonimowość kończy się w momencie gdy wrzucasz do niego cały swój życiorys ze zdjęciami(dzióbkami czy innymi fikołkami) włącznie.

#afera #wykopgate #glupotanieboli
  • Odpowiedz
Wraz z nadejściem pierwszych mrozów mój samochód ujawnił kolejną słabość. Zamek w drzwiach od strony kierowcy nie sprawuje się należycie. Centralny działa, ale od zewnątrz nie sposób otworzyć drzwi - trzeba wejść od strony pasażera i pociągnąć za klamkę od środka. Kiedy temperatura na zewnątrz się podnosi - drzwi nie sprawiają już problemów.
Na forum marki mojego samochodu przeczytałem, że problem jest dosyć typowy dla tego modelu i bardzo często pomaga użycie
@Graf: Raczej z tym otwieraniem masz problem zamkiem tym zatrzaskującym drzwi a nie wkładką (wkładką swoją drogą ale ona zazwyczaj nie uniemożliwia otwarcia pilotem).
  • Odpowiedz
Mirki pomocy! Mam na ścianie tłustą plamę od oparcia się o nią. Próbowałem zmyć wodą z płynem do naczyń, żelem do golenia (rady z neta) i nic tylko się powiększyło i bardziej widać :| Doradźcie mi czy jest jakiś sprawdzony sposób na usunięcie plamy na fioletowej ścianie oprócz zakrycia obrazkiem i malowaniem??

#mirkipomocy

#glupotanieboli
  • 3
Zalałem swojego wodoodpornego smarfona xperie Z :-P trochę na własne życzenie bo bawiłem się nim w aquaparku z dokładnie zamkniętymi zaślepkami, jednak jak się okazało uszczelki się zużyły po 8 miesiącach i woda dostała się do środka zabrawiajac wszystkie papierki na czerwono.

Dzwoniłem do serwisu i powiedzieli, że jak wszystkie zaślepki były domknięte to będą sprawdzać wodoszczelność obudowy i może uwzględnią gwarancję. Słysząc opinie o serwisie W-suport wątpię żeby uwzglednili, choć nie
@frytas: a jak to jest wg producenta? mozna sie z tym telefonem kąpać pływać itp, czy wodoodporność to tak naprawdę tylko zachlapanioodporność i jak coś się stanie to umywają ręce?
  • Odpowiedz
Z Ztki byłem bardzo zadowolony, jedynie słaba bateria mnie denerwowała w podróży, dlatego wymieniłem na Z1. Z1 dopiero co kupiłem, jak ją dłużej będę używał to zdam relacje. Zdecydowanie bardziej podoba mi się wyświetlacz Sony niż Amoled, a designem Ztki niszczą wszystkie telefony, to tyle jeśli chodzi o różnice pomiędzy Samsungami, a Sony. Z minusów, to dla niektórych Z1 może się wydawać za ciężka, ale jeśli wsadzili dużo bardziej pojemniejszą baterie, to
  • Odpowiedz
Niedawno przyszedł do nas koleś z ofertą subskrypcji jakiejś gazety z dostawą. Nie miał żadnej plakietki, tyko jakieś ulotki, nie chciał żadnych danych, powiedział, że płacić można za to w pobliskim sklepie, on tylko pokazuje ofertę. Trochę sporo było takich dziwnych informacji, więc powiedziałam mu, że nie jestem zainteresowana, żeby go spławić. Jak zobaczył, że nic nie wskóra, to poprosił o szklankę wody. Zaprosiłam go do środka i dałam mu pić. Zaczął
  • Odpowiedz
Tak sobie czasem wchodzę na fb tak czy nie i się zastanawiam skąd ci wszyscy ludzie biorą informacje, bo pieprzą w komentarzach tak oderwane od rzeczywistości głupoty, że aż głowa boli. Wstyd się pod niektórymi własnymi danymi podpisywać. I to tak pod różnymi tematami. #glupotanieboli #takczynie
@arctic6: W internetach ukryci pod anonimowymi nickami to się nie dziwiłem czytając głupoty, ale tu janusz i grażyna, którzy nie mają pojęcia o sensie działania polityk gospodarczych stawiają się w roli eksperta, bo tak mogą sobie wróżyć. Ja kilkadziesiąt publikacji ludzi typu Friedman, Freeman, Keynes, Schumpeter, Hayek, Winiarski itd. przeczytać musiałem i nadal wiele spraw jest niesamowicie ciężkich do rozwiązania, bo wszystko zależy od tak wielu zmiennych, że nie wiadomo czy
  • Odpowiedz
@mactrix: A najgorsze jest, że to już nawet nie chodzi o ludzi w wieku 40-60 lat, którzy na FB często odwalają niezłe imby, bo nawet młodsze pokolenie 16-20 to niezłe dno. Pseudo-emocjonalne komentarze, odświeżanie znalezisk, które przestały być śmieszne w poprzedniej dekadzie, cytaty jak żyć, etc. Współczuję ludziom, którzy spędzają tam po kilka godzin, ja po 3 minutach wymiękam.
  • Odpowiedz