Jako, że jest sobota wieczór którą spędzam na piciu wódy i słuchaniu moich najbardziej depresyjnych setów to przedstawiam mirko po raz kolejny i nie ostatni najbardziej przybijający mnie utwór. A zarazem najpiękniejszy, najsmutniejszy i najbardziej niedoceniany kawałek The Smiths

zapraszam @pieczarrra oraz @somskia na wieczorny saddancing by uncomfortably numb; płakanie do tego kawałka jest jak najbardziej na miejscu

The Smiths - Well I
uncomfortably_numb - Jako, że jest sobota wieczór którą spędzam na piciu wódy i słuch...
Nigdy nie słuchałem Quebo uznając go ciut za rap dla gimbazy. Lecz ostatnio Tidal polecił mi "Refren trochę jak Lana Del Rey" i kurcze, prawie łezka poleciała... nawet jeśli w życiu jest spoko, to pojawiają się dni gdy człowiek siada i chciałby cofnąć czas. A czasem nie chciałby czuć już nic.

Na moim boisku szkolnym i bez pieniędzy

Gapiłem się wtedy wolny na księżyc

Gdyby tamten ja mógł temu wysłać
L3gion - Nigdy nie słuchałem Quebo uznając go ciut za rap dla gimbazy. Lecz ostatnio ...
@L3gion: Ja w ogóle nie przepadam za rapem i hip hopem ale ten kawałek Quebo wyjątkowo lubię.
Jeszcze BUBBLETEA bardzo mi się podoba i w SZUBIENICAPESTYCYDYBROŃ jest coś fajnego.
Innych jego piosenek nie trawie jak większości tego gatunku.
  • Odpowiedz
@zsokiemowocowym: Ten program to była kwintesencja przełomu lat 1990 i 2000
Grafika i animacje jak z teledysku Eiffel65 - Blue
Ale jako dzieciak za każdym razem oglądałem i polowałem co można z radia potem nagrać fajnego na kasetę, by potem matce walkmana podkradać i słuchać sobie wieczorem
  • Odpowiedz