Wyraźnie widać, że zarzuciło Mazepina/Alesi'ego na wyjściu. To w niego musiał wjechać Hubert, lub go unikał przez co wyladował na bandzie. Miedzy nimi był chyba Boschung, który nie ma tylniego skrzydła, wiec na nim też mógł Hubert odskoczyć.

Nastepnie powrót na tor i dzwon z Correą..

PS: To skrin z gifa
#f1 #f2
Kris1910 - Wyraźnie widać, że zarzuciło Mazepina/Alesi'ego na wyjściu. To w niego mus...

źródło: comment_Pv1PWH3Dsv8oV0w0V8M8DBF5ZhzctVIj.jpg

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@TiagoPorco: I to by sie zgadzało. Słuchać hamowanie i uderzenie. Hubert wjechał w tył Alesiego i go odbiło na bande. Boschung zdążył zjechać na bok, Hubert miał za mało czasu :/
  • Odpowiedz
Uderzenie podobne do przypadku z Billy Mongerem. Tam kierowca F4 stracil niestety obie nogi.
#f1 #f2
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@NashBridges: auto #14 miało kilka przygód nie ze swojej winy, a #34 ze Śmiechowskim na pokładzie jest w miarę OK, jak na nich - ich nowy kierowca miał małą przygodę. W każdym razie zajmują miejsca w końcówce swoich kategorii
  • Odpowiedz
@schneiper: Jakbyś się przypatrzył to on dostał strzała za sekcją tych zakrętów na poboczu a koleś który w niego przydzwonił sam wypadł z toru czyli reasumując sam musiał się ratować, a że trafił Huberta to już zbieg niefortunnych zdarzeń.
  • Odpowiedz
Podobno są cali: "Fox Sports Latam says Hubert and Correa were awake and conscious when they were rescued and were taken to another medical center outside the track".

#f1 #f2 #kubica
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

wszyscy wiemy że źle to wygląda, pytanie kiedy będą informacje o stanie zdorwia kierowców... #f1 #f2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W jednym bolidzie nie było ani kierowcy ani monokoku ani nawet halo. Drugi podobnie - po kraksie jest jedynie połową czegoś co kiedyś było bolidem. Trzeci kierowca (ze stopami na wierzchu) sprawiał wrażenie nieprzytomnego.

To był potężny wypadek. Kto chce i potrafi może się pomodlić - nie o zdrowie a nawet o życie kierowców. Pozostali niech chociaż trzymają kciuki. Pojechali grubo. Jak nigdy na tak wysokim poziomie (,)
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach