- 1
@ZadennPrgramista: Byłem i wróciłem po 3 tygodniach.
Kasa tragiczna, nie miałem nawet 3k zł na nasze, z tego jeszcze musisz się utrzymać. Przypominam, że za bus tam i powrót ty płacisz. Głównie przez płace uzależnioną od wieku, więc jak nie masz tych 23 (dokładnie nie pamiętam) to lepiej Niemcy/Anglia.
W Polsce np. powiedzą ci, że będziesz miał soboty dodatkowe płatne, a na miejscu się okaże, że to nie prawda. Dodatkowo nie wierz w to jak ci powiedzą, że będziesz miał dużo godzin (chyba, że będziesz miał szczęście), oni biorą kogo mogą, nawet jak nie mają już miejsc pracy. Dla nich lepiej opłaca się mieć 10 pracowników co przerobią 30h niż np. 6 po 40h, bo zarabiają też na tym, że płacisz im na mieszkanie. Ja jak pracowałem, nie miałem wystarczająco dużo godzin, a nowych ludzi cały czas przybywało.
Polacy - prawie sama patologia, jak źle trafisz, to musisz się zastanawiać czy czasami nożem nie dostaniesz.
Mieszkania - może nie była to rudera, ale np. w nocy zapadało się łóżko i trzeba było wstawać je poprawiać. W kuchni chlew i syf i nie myśl, że będzie ci się chciało to posprzątać jak zobaczysz, że reszta ma na to wylane i znowu to zaraz zasyfią.
Jeśli chodzi o wypłacenie tego co miałem dostać, papierki itd. to nie było problemów. To wszystko naturalnie opisuję z mojej perspektywy, może
Kasa tragiczna, nie miałem nawet 3k zł na nasze, z tego jeszcze musisz się utrzymać. Przypominam, że za bus tam i powrót ty płacisz. Głównie przez płace uzależnioną od wieku, więc jak nie masz tych 23 (dokładnie nie pamiętam) to lepiej Niemcy/Anglia.
W Polsce np. powiedzą ci, że będziesz miał soboty dodatkowe płatne, a na miejscu się okaże, że to nie prawda. Dodatkowo nie wierz w to jak ci powiedzą, że będziesz miał dużo godzin (chyba, że będziesz miał szczęście), oni biorą kogo mogą, nawet jak nie mają już miejsc pracy. Dla nich lepiej opłaca się mieć 10 pracowników co przerobią 30h niż np. 6 po 40h, bo zarabiają też na tym, że płacisz im na mieszkanie. Ja jak pracowałem, nie miałem wystarczająco dużo godzin, a nowych ludzi cały czas przybywało.
Polacy - prawie sama patologia, jak źle trafisz, to musisz się zastanawiać czy czasami nożem nie dostaniesz.
Mieszkania - może nie była to rudera, ale np. w nocy zapadało się łóżko i trzeba było wstawać je poprawiać. W kuchni chlew i syf i nie myśl, że będzie ci się chciało to posprzątać jak zobaczysz, że reszta ma na to wylane i znowu to zaraz zasyfią.
Jeśli chodzi o wypłacenie tego co miałem dostać, papierki itd. to nie było problemów. To wszystko naturalnie opisuję z mojej perspektywy, może
- 1
@Rewo96: żerują raczej na lenistwie, widziałem tam wiele osób, które pracują wiele lat i nadal siedzą w mieszkaniu agencji, pomimo tego, że za te same pieniądze mogliby sami wynająć normalne mieszkanie, czy pójść do pracy bezpośrednio do jakiejś firmy, ale im jest tak wygodniej
Naturalnie nie piszę tu o kimś kto chce sobie tylko dorobić na wakacje, to nic dziwnego, ze wybiera się wtedy agencję
Naturalnie nie piszę tu o kimś kto chce sobie tylko dorobić na wakacje, to nic dziwnego, ze wybiera się wtedy agencję
#holandia #niderlandy #praca #agencjapracy #otto #eena #randstad #eurowork #emigracja
Pytanie do was mam.
Chcę wyjechać pierwszy raz na #emigracja do #holandia i celuje w #orderpicker albo #magazynier bo chcę kupić sobie do końca roku #celica i taki wyjazd wydaje się spoko bo w kraju nic mnie nie trzyma.
Warto
Nie pojechalem tam zeby odkladac :) z NL jak wrocilem to mialem 150 euro w portfelu. Ale co przygoda to wspomnienia do końca zycia.
Ale jak sie zepniesz.. Nie bedziesz jaral lub duzo jaral.. Nie musisz jesc np kanapek