Wpis z mikrobloga

Na Wykopie polecana jest agencja E&A. Jeśli jesteście na wiekówce (czyli do 23 roku życia) to odradzam pracy w Holandii przez tą agencję. Dadzą Ci 4 dni pracy i to jeszcze nie pełnych, więc zarobisz €150-180, ale za mieszkanie i ubezpieczenie zabiorą €110 więc zostaje Ci na jedzenie €30-50 i nic nie odłożysz nie mówiąc o tym aby jakoś w międzyczasie żyć. Do tego nic sobie nie robią z ćpunów. Nadzorca powiedział, że nie interesuje ich czy młodzi przyjdą na "gazie" byle norma się zgadzała. Większość ludzi z tej agencji to ćpuny (i nie tylko z niej).
Do tego chore normy i presja na wynik. Pretensje, że za wolno robisz pomimo tego, że nie mogłeś pracować bo nie było towaru albo ktoś miał kraksę na wózku i nie można było lokacji przejechać.
Do tego dają kary np. za nie oddanie kamizelki ochronnej €35 pomimo tego, że jest warta ok. 5 zł w chińczyku. Kto wie może obszywane jedwabiem :D


#holandia #eena
  • 24
@gregu-:

Ja wiem, że najlepiej to przyjechać z 1000 eur w kieszeni ale nie każdego na to stać tym bardziej, że mirki polecały a tu klops. Chciałem porobić w NL z 3-4 miesiące i pojechać do Szkocji, ludzie pisali że jak na budżecie to przez agencje i właśnie padła ta firma więc spróbowałem, ale ta agencja robi ludzi w #!$%@?. Nie wiem może są jakieś ok, ale obstawiam że można zliczyć