Na piłkarskie boisko i plac zabaw w Zielonej Górze przychodzą dziki. Jeden z nich kuleje i w piłkę raczej grać nie może. Ale właśnie jego oswoili mieszkańcy z sąsiednich domów. Tyle że z orlika przy Źródlanej oraz sąsiedniego placu zabaw korzysta mnóstwo dzieci.
Dzik znaleziony w "oczku"/"pętli" złapał się w pół przez brzuch. Po kilku telefonach skończyło się na przyjeździe policji z myśliwym, który o dziwo za pierwszym razem spudłował (do "uwiązanego dzika z odległości 1,5 metra ;p ) co wywołało szyderczy śmiech "niebieskich" i zburaczenie strzelającego xD
Kilka dni temu kamera Straży Leśnej Nadleśnictwa Stare Jabłonki zarejestrowała obrazy, które są doskonałym przykładem na to, że w lesie nic się nie zmarnuje.... (kruku, orzeł, lis)
W centrum Pragi w niedzielne przedpołudnie pojawił się dzik. Z wyspy Štvanice przepłynął rzekę w ruszył kierunku hotelu Hilton. Zniszczył tam szklaną witryn i pobiegł dalej w kierunku Těšnova. Zaalarmowani strażnicy miejscy i policjanci śledzili go przez 3 praskie dzielnice.
Jak tłumaczył się 29-latek z Sępopola, u którego policjanci znaleźli małego dzika? Ano tym, że kupił zwierzę i chciał je podhodować, żeby później... chodzić z nim na ryby. Grozi mu grzywna do 5 tys. zł.
Malutki dzik obdarzył swoją opiekunkę szczerym przywiązaniem. Krótkie wprowadzenie, od 2:30 minuty biega za nią po ogrodzie i krzyczy rozpaczliwie jak tylko się zbytnio oddali, szczęśliwie machając ogonkiem kiedy zastaje jej czekające otwarte dłonie.