#anonimowemirkowyznania
Mam taką rozkminę, życie jest bez sensu (wiem - rozkmina jakiej jeszcze nie było XDD). Jest to w sumie taka moja życiowa rozkmina, czyli ogólnie na temat życia. Qqqwa, w życiu nie ma czym się przejmować, wszystko jest kwestią tego jak na coś spoglądamy i jak to odbieramy, i o tym będzie mój wywód, czyli jak odbierać i patrzeć na świat, by się nie za bardzo nie przejmować i żyć ze spokojem ducha (tutaj można mi zarzucić, że hej, piszesz, że życie jest bez sensu, a właśnie napisałeś do czego powinniśmy dążyć itp., ale w dalszej części wpisu wyjaśnię o co mi chodzi z tym, że życie jest bez sensu).

Dalsza część wpisu: mianowicie, życie ma sens, tylko trzeba mu go nadać, i nawet samo nadawanie sensu życiu może być jego sensem XDD. A co do spoglądanie na życie to pomyślcie sobie, że świat ma ok. 14 mld lat, a wy żyjecie 100 lat. Pomyślcie sobie, że ludzie, którzy budowali piramidy nie żyją już od ok. 4000 lat, mieli swoje problemy, swoje sprawy, cele, swój sens życia - a teraz ich nie ma od 4000 lat i co.. i NIC XDD, nic z tego nie ma i wyobraźcie sobie, że Ci ludzie, którzy wtedy żyli przejmowali się tym czy np. dzisiaj wstanie słońce, czy Hat-Szept-Sut coś zrobi przez co nie wiem - będą zmuszeni do ciężkiej pracy przy piramidach, czy mieli swoje inne problemy. I nie ma ich od 4000 lat. Życie jest BEZ ZNACZENIA - jesteś sobie i Cię nie ma, pożyjesz maksymalnie ze 100 lat i odejdziesz. A wszystkim przejmujesz się jak jasny uj, masz "depresje", czujesz smutek, przejmujesz się jak jasny ( ͡° ͜ʖ ͡°) i na co Ci to wszystko przejmowanie? Co Ci to daje człowieku, jak większość problemów to BEKA mając przed oczami obraz ten, który wyżej napisałem, wraz z ideą, która się za nim kryje. B E K A, dokładnie tak, bo jak można nie mieć dystansu do życia, wiedząc jakie jest kruche. Jak można nie korzystać z życia wiedząc, jakie jest kruche, jak można bać się porażek, bać się zagadywania jak to i tak w skali wszechświata jest MEANINGLESS.

No dobra, ale z drugiej strony mamy skale naszego życia, i nie każdy w każdej sytuacji będzie odbiegał myślami w sposób taki, że: aaaaa mam zagadać do dziewczyny, choojtam, Ci co zbudowali piramidy, żyli i nie żyją, to czym ja mam się przejmować. Jedyna skala jaką najczęściej znamy jest wąska i ogranicza się czasowo do tu i teraz i do okolic tu i teraz. (właściwie nie wiem po co to napisałem
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Mam taką rozkminę, życie jest bez s...

źródło: comment_cOIn74Pr5BxZD9AhO09jcr5xY28YY6BQ.jpg

Pobierz
Jeśli nie będziesz miał dzieci to jesteś pierwszym i ostatnim #!$%@?ńcem w liczącym wiele milionów ogniw łańcuchu twoich przodków, począwszy od najbardziej prymitywnej bakterii, który nie potrafił znaleźć sobie partnerki do rozrodu.
#przegryw #demotywacja
@Gumaa: no tak, ale to jest tak, ze Polak na Zachodzie zyje w pokoju z grzybem, a w Polsce to chcialby apartament w Warszawie wynajmowac i miec na wszystko. Na Zachodzie jest lzej, to oczywista sprawa, ale jakims dziwnym trafem rzadziej spotykam takich, ktorzy wyjechali i poprawili sobie jakosc zycia, a czesciej takich, ktorzy z momentem wyjazdu nagle stali sie innymi ludzmi i im mieszkanie w 5 typa w trzech
  • Odpowiedz
W poprzednich wpisach pisalem ze po 13 latach w Belgii, wracam do Polski. Juz bylem umowiony z jedna firma, mialem zaczac 19 pazdziernika, przygotowalem juz sie na wszystko i co? Gowno. "Jednak wybralismy kogos innego".
#!$%@? ze rzucilem studia, #!$%@? ze juz bylismy umowieni kiedy zaczynam itp. Mega #!$%@?!

#pracbaza #praca #przegryw #demotywacja
Mircy, znacie to frustrujące uczucie, gdy siedzicie cały dzień w pracy, poszukując ładunku z #!$%@? lokalizacji. Rozważacie wszystkie opcje (doładunki, częściówki, solo a nawet rikszę) i cisza. Na drugi dzień przychodzicie do pracy z myślą, że kolejny dzień będzie stracony na bezowocne poszukiwania. WTEM! odzywa się Twój szef i mówi, że znalazł ładunek (który wskoczył na giełdę 30 minut temu. Co prawda do innej lokalizacji niż miałeś szukać), za dobrą stawkę. I
Cześć mirki macie do polecenia ciekawe pozycje z motywacji? Potrzebuje kopa do samodyscypliny, ogarniania nowych rzeczy. Aktualnie praca, dom, konsola, praca i tak w kółko.

Kupiłem rower, wróciłem na treningi boksu ale dalej "mi się nie chce" ale zmuszam się i robię rzeczy które kiedyś lubiłem a teraz nie sprawiają mi radości.
W domu spoko, praca zaczyna mnie #!$%@?ć ale zawsze mnie #!$%@?ła zanim coś zgasło.

Chętnie przyjmę ciekawe linki/tytuły.
@grabarzchaosu_pl: Mimo że jest to jeden z lepszych blogów jakie do tej pory czytałem gdyż obnaża "głupotę" motywacji, to mimo wszystko jest to blog o motywacji. Szukałem czegoś o demotywacji. Mimo to dzięki. :D
  • Odpowiedz