Rzuciłem przed chwilą okiem na to znalezisko:
http://www.wykop.pl/link/2376780/rzadowy-podrecznik-niszczy-rynek-wydawniczy/
i zagotowało się we mnie.
Tak się składa że od dwóch miesięcy zajmuję się projektem będącym próbą ratowania małych wydawnictw. Być może nic z tego nie będzie, być może będzie niewiele, ale robić coś trzeba, bo sprawa jest zatrważająca. Dzięki temu projektowi zdobyłem trochę wiedzy co dzieje się w branży i mogę powiedzieć tyle: Komentujący zdaje się nie zdają sobie sprawy z tego co pozorna fajność darmowego podręcznika i dotacji do książek powoduje. Ale zacznę od początku.

Darmowy podręcznik nie jest jedynym powodem dla którego pada wydawnictwo - Żak nie będzie przy tym ostatni. Powodem jest wprowadzona od przyszłego roku szkolnego dotacja dla szkół na wszystkie podręczniki dla klas 1 i 4 w Podstawówce i 1 w Gimnazjum. Pomysł rządu wygląda tak: szkoły będą kupować za dotację podręczniki dla wszystkich swoich uczniów w w/w klasach i udostępniać uczniom (niestety nie wiadomo jeszcze jak te książki będą wydawane, przechowywane itd..). Oprócz burdelu i paniki, która została zasiana wśród dyrektorów (na marginesie - gdzieś w przyszłym tygodniu będzie spotkanie ministerstwa z dyrektorami szkół z całej Polski, przygotowali na nie pokaz slajdów, składający się z 63 stron pisanych ciurkiem, będących praktycznie kopią ustawy - super pokaz slajdów ku#$o..!), jest jeszcze jeden aspekt który powoduje że zawrzało we mnie kiedy o tym usłyszałem.
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@losiul: I co, argumentem za dalszym drenowaniem kieszeni rodziców ma być utrzymanie dobrostanu małych wydawnictw? Właśnie dlatego wydawnictwa edukacyjne pączkowały, że miały zapewniony stały, duży dopływ pieniędzy od rodziców. Były to pieniądze niewspółmierne do korzyści, jaką daje mnogość podręczników do tego same przedmiotu i obowiązek zakupu ich kolejnych uaktualnianych wersji.

Niech małe wydawnictwa się połączą albo chociaż wspólnie zabiegają o względy dyrektorów szkół, jeśli im trudno.
  • Odpowiedz
#darmowypodrecznik #pytanie #polityka

Szukam takiej prostej grafiki z wyliczeniem ile będzie kosztować jeden darmowy podręcznik, biorąc pod uwagę ogólny koszt w przeciągu X lat i ilość pierwszoklasistów etc etc
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Yeg128: to tylko pomówienia wydawnictw, które płaczą, bo skończy się złoty biznes wydawania podręczników po 100zł, w których trzeba pisać długopisem (więc ich nie odsprzedasz, nie pójdą dla młodszego dziecka itp), a na dodatek są niedorobione, więc co roku wychodzi edycja xxxviii super rozszerzona, gdzie płącą x zł od podręcznika MENowi i nauczyciele maja dyrektywe pod kątem premii wprowadzac nowe edycje podręcznika "Jasiu powiedz mamie, że na jutro 100 bo
  • Odpowiedz