Cejrowski to jednak jest idiota. Ma gadane i przyjemnie się go słucha. Przez to często brzmi przekonująco, jeśli wypowiada się na jakieś tematy, o których samemu się nie ma większego pojęcia, ale w gruncie rzeczy to jest taki wujek Staszek, co to się #!$%@? zna na wszystkim, bo sobie na chłopski rozum coś wykombinował, co mu pasuje pod tezę. W dodatku nie potrafi się zamknąć, nawet kiedy rozmawia z kimś, kto ma
Pobierz
źródło: comment_spM47LPVze2bOvglq1Idzy19t8VA1cJS.jpg
( ͡º ͜ʖ͡º)

bądź mną

Mokebe Tochusonawatasupa

pracuj na pustyni soli

tak #!$%@? - sól jest z pustyni w Etiopii - #!$%@?

twój dziadek był plastrownikiem

twój ojciec był plastrownikiem

guess what?

jesteś plastrownikiem-perspektywy jak w Warszawskim mordorze

robota trudna i nudna jak cholera, gorąco, powietrze suche, woda relegowana w minimalnych ilościach

tak jak mówiłem - takie trochę solowe korpo

nagła odmiana puka do drzwi

przyjeżdża jakiś
Po odzyskaniu butów myślałem, że moje przygody już się skończyły. Tak jednak nie miało się stać. Moja mamełe jest hardo wierząca i praktykująca oraz zaangażowana społecznie i politycznie jako sekretarz lokalnego Klubu Gazety Polskiej. Udziela się też we wszystkich możliwych inicjatywach kościelnych typu strojenie ołtarzy na procesję z okazji Bożego Ciała, tydzień modlitwy za Polaków na wschodzie itd. Ja chcąc nie chcąc też zostaję czasami w te inicjatywy wciągnięty bo mam prawo
Ananiasze znacie już bulwersującą historię pozbawienia mnie butów przez Wojciecha Cejrowskiego oraz nieudanej próby odzyskania ich drogą policyjno - sądową, z powodu postkomunistycznych konszachtów. Po piątkowym upokorzeniu w domu Cejrowskiego w Konstancinie myślałem tylko o zemście i odzyskaniu obuwia. Zastanawiałem się nawet nad włamaniem do rezydencji Wojciecha jednak po pierwsze nie potrafię się włamywać, a po drugie hieny. Los jednak stworzył mi świetną okazję do odwetu znacznie szybciej niż myślałem.
Dwa dni
Anonki kilka dni temu opowiadałem wam jak podróżnik Wojciech Cejrowski podstępem pozbawił mnie moich butów, które wpadły mu w oko. Codziennie rano przy wyjściu z domu zimny wiatr, śnieg oraz inne zjawiska pogodowe wpadające mi do adidasa przez dziurę przypominały o tej przykrej sytuacji. Mój gniew rósł wraz z postępującym spadkiem temperatury odczuwalnej a dzisiaj już miarka się przebrała bo przez dziurę wpadł mi do buta kawałek zamarzniętego gówna psiego, który zaczął
Zima idzie a ja w starych adidasach już miałem dziurę taką, że można było 2 palce wsadzić więc po miesiącu wyrzeczeń dzięki którym zaoszczędziłem pieniądze, poszedłem wczoraj do galerii handlowej kupić sobie porządne buty na zimę. W sklepie CCC znalazłem pic rel. Solidne wykonanie, przystępna cena, modny wygląd- nie zastanawiałem się długo. Wróciłem z butami do domu, pochodziłem w nich po pokoju, poprzeglądałem się w lustrze i czułem dobrze. Jeszcze je solidnie
Wojciech Cejrowski odgrywa w świecie etnograficznego reportażu dokładnie tę samą rolę, jaka na peryferiach medycyny przypada w udziale znachorom zalecającym lewatywy z nafty i okłady ze smalcu. Udowadnia, jak wielka jest wciąż ufność ludzi w siłę anegdoty, chłopskich mądrości i dumnie obnoszonej ignorancji.

Wyobraźmy sobie, że we Francji lub w którymś z krajów Beneluksu sporą popularnością cieszy się pewien obieżyświat i tzw. osobowość telewizyjna. Sławę zdobył za sprawą programu dokumentującego wycieczki do
@zieluch: Cejtowski o życiu w brazylijskiej faveli

Co okazuje się niezbitym dowodem na wysoki standard życia lokalsów? Ano choćby to, że w swoich chatach o powierzchni przeciętnej portierni mają telewizory i odtwarzacze DVD. Na bogato! Do najbardziej kuriozalnego wniosku Cejrowski dochodzi w momencie, gdy na jednej z uliczek natrafia na kociaka, umaszczonego w deseń kotów syjamskich. No teraz już chyba nikt nie ma wątpliwości, jak dobrze się żyje w faveli, skoro