No powiedzcie mi, że burunduki są normalne...

W czwartek przed weekendem, przy sprzątaniu w klatce, jeden nicpoń postanowił uciec. Oczywiście spektakularny skok na głowę, cudne odbicie z ramienia, pach pach, zniknął. Nie martwi mnie to za bardzo, bo zawsze wracają do klatki, więc zostawiłam drzwiczki otwarte, żeby mogła wrócić, w międzyczasie druga wybierała się na spacerki po sklepie.

I co, w piątek spotkała mnie najdziwniejsza rzecz, jaka zdarzyła się do tej pory w Bastionie. Jakimś magicznym cudem, burunduk uciekł pod stelaż z płyty kartonowo-gipsowej. Pod sufitem. Przy rurach. WYSOKO ;D Taka mega zabudowa, zakrywająca rury z ciepłą wodą z całego bloku (sklep w piwnicy). I słyszałam co chwilę nad głowa stukot małych łapek. Tup tup tup. po chwili wynurza się mała główka, patrzy na mnie i SIUP z powrotem do góry. Bawiłyśmy się tak przez cały piątek. W poniedziałek, jak wróciłam do pracy, burunduk grzecznie siedział w klatce zajadając fistaszka... ;)

Facebook
Khaleesi - No powiedzcie mi, że burunduki są normalne... 

W czwartek przed weekend...

źródło: comment_2nCgtp0pvBfQenPoKQ3IHzDQjMCR6Z99.jpg

Pobierz
  • 55
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

To ten ;) Dla fanów Gadzi Bastion

tl:dr garść info o Puszku i filmik z karmienia agam ;)

Tak na wstępie dla tych, co nie wiedzą jeszcze - Puszek - Waran stepowy, w zeszły czwartek przyjechał do mnie. Gościu z fermy hodowlanej w Afryce, więc dzikus pospolity. Plan jest taki - trzeba oswoić gnoja, żeby był moim pieskiem, chodził na smyczy i reagował na imie (ta. pewnie, jeszcze kapcie przyniesie...;D)

Wiele
Khaleesi - To ten ;) Dla fanów Gadzi Bastion

 tl:dr garść info o Puszku i filmik z...
  • 62
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dobra wypoki, czas troszkę się potłumaczyć ;D

Dostaję pytania, czemu nie działa transmisja z #wykopowypupil. Otóż:

1. Zepsułsię komputer, który to obsługiwał. Ja nie umiałam naprawić, a niebieski nie miał czasu tu podjechać
2. Jak już komputer działał, to byłam przenosiłam neta do innego operatora i przez pewien czas siedziałam na bieda necie i nie wystarczyłoby
Khaleesi - Dobra wypoki, czas troszkę się potłumaczyć ;D

Dostaję pytania, czemu ni...

źródło: comment_ppPD4SiQPLfeEvW5JJIgv22i8ACqmofO.jpg

Pobierz
  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mirki, co się odwaliło, to ja nawet nie ;DDD

Jak wiecie, mam wiewiórki. Wiewiórki, jak pewnie się domyślacie, to takie szczury na amfie. Są mega szybkie i gdybym miała możliwość sprawdzenia rozwijanej prędkości, to pewnie wyszłoby z pierdyliard/h. Serio. No i piątek, piąteczek, piątunio, czas sprzątania klatek. To biorę się, zaczynam od parki, ogólnie ciagle bardzo bojaźliwe, ale jest coraz lepiej. U nich zwykle otwieram klatkę i nie boję się, że uciekną, bo spieprzają zawsze na dół klatki i czekają, aż skończę. Ale kuhwa nie tym razem ;D

Samczyk, szaleniec, zaczął miotać się po klatce, pobiegł na górę, w bok, później 100 razy w inne miejsca i nagle JEBS! moja ręka po łokieć w klatce, a wiewiór całym ciałem za klatką. To były sekundy. Ułamki sekund... Ale doskonale pamiętam, że odwrócił się w moją stronę, spojrzał prosto w oczy i HYC nie ma go...

Moja
Khaleesi - Mirki, co się odwaliło, to ja nawet nie ;DDD

Jak wiecie, mam wiewiórki....

źródło: comment_Io4ynuWXh3F0bLJhJhY81aiVmVAJzolw.jpg

Pobierz
  • 40
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Co się odwaliło Murki ;D

Jak wiecie, mam burunduki ;D Tzw #wykopowypupil. Jak wiecie, jedna z nich, to wampir, która pragnie mojej krwi. Jak wiecie, przeprowadziłam ją do mniejszej klatki, bo maltretowała samca. Jak wiecie, była tam spokojniejsza.

Czego nie wiecie, to to, że zaczęłam ją oswajać. Od kilku dni otwieram jej klatkę i karmię ją "bez zabezpieczeń". Są mocno przekupne, więc stosunkowo nietrudno się oswajają.
Khaleesi - Co się odwaliło Murki ;D

Jak wiecie, mam burunduki ;D Tzw #wykopowypupi...

źródło: comment_EZWYqY7FDniUO77kDlL7Pl3xbcG557FY.jpg

Pobierz
  • 42
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mireczki, ludzie to #!$%@? ;<

Ostatnio pisałam Wam, o porzuconym pająku, na zimnie, deszczu, gdzieś pod smietnikiem. Wczoraj nowa historia - pisze do mnie gościu, który kupiła kiedyś agamę, teraz wpada po karmówkę.

Poszukujemy domu dla pytona królewskiego (...) Długa historia. Gościu wyjechał za granicę i olał węża... 2 miesiące bez światła i jedzenia był.


No
Khaleesi - Mireczki, ludzie to #!$%@? ;<

Ostatnio pisałam Wam, o porzuconym pająku...

źródło: comment_HzSDcA60BifU3EAjdvu04EeXQGn3sVFw.jpg

Pobierz
  • 67
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ostatnio pisałam Wam, o porzuconym pająku, na zimnie,


@Khaleesi: No tak, przecież powszechnie wiadomo, że pająki traktuje się ogniem. A najlepiej miotaczem ognia. ʕʔ
  • Odpowiedz
Hejo mirasy, dzisiaj kolejny wesoły dzień w bastionie.

Przyszedł @GraveDigger, cośtam sobie pogadaliśmy i nagle wpada babka. Mówi, że przechodziła kilka bloków dalej obok śmietnika, a tam pojemniczek z dziurkami. Podniosła go, a tam... PAJONK.

Jakiś chory #!$%@? wyrzucił do śmietnika (a właściwie położył obok śmietnika na plastiki) pająka. Prawdopodobnie jakaś parahybana, ja się nie znam, a Ci co się znają, to w ciemno nie chcą strzetać, bo to nie wiadomo, póki małe ;D W każdym razie na bank niegroźny, wiec nie ma co się bać. Pajunk mocno przemarznięty, myślałam z Grejwem, ze w ogóle nie żyje... no ale rusza się, wiec nie jest źle. Troszkę, jak się ogrzał, to zaczął się ruszać, wiec bedo z niego ludzie. Jutro dostanie nowe terrarium i będzie sobie żył. Sam ma około...5 cm jakby nóżki
Khaleesi - Hejo mirasy, dzisiaj kolejny wesoły dzień w bastionie. 

Przyszedł @Grav...

źródło: comment_JwemB2I6CTvFCJsaXH7C5db24Ex5G75Y.jpg

Pobierz
  • 46
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mirasy, dobre wieści w końcu ;))

W poniedziałek pojechałam po nową wolierę. Niestety sprzedawca jej nie wyczyścił za dobrze, a to woliera po ptakach, więc, że tak ładnie powiem... była zasłana odchodami ;D No nic. Niebieski mi pomógł i szorował klatkę papierem ściernym i serkami ściereczek prze jakieś 2h i doprowadził ją do porządku. Ja później pomontowałam wszystkie półeczki, kijaszki, liny i domki.

Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym czegoś nie spieprzyła ;D Ale czego? No oczywiście. Burki są dzikie mocno i żeby je złapać trzeba być Flashem, bo one w takiej prędkości działają ;D No ale nic. Samiec lata jak jebnięty po klatce, samica schowała się w podłożu. Pyk - zdejmuję klatkę, chcę wsunąć kuwetę do nowej woliery, żeby same spokojnie wyszły, ale nieeee... Samiec jak nie wystrzelił na sklep... 20 minut łapania burunduka. Jak już wspominałam, one gryzą. I są MEGA szybkie. Więc każde podejście kończyło się skokiem na mnie, dziabnięciem i biegiem dalej ;D 20 minut łapałam tego debila, ale w końcu się udało. Są oba bezpiecznie w klatce nowej. Wczoraj jeszcze z dystansem, przestraszone, ale dzisiaj już latają wesoło.

Tak
Khaleesi - Mirasy, dobre wieści w końcu ;))


W poniedziałek pojechałam po nową wo...

źródło: comment_2CZ0Fq1PDiXuqD0DEVLUunZMcjZRMbQ2.jpg

Pobierz
  • 69
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Khaleesi: A jednak to to samo. Rozumie, że tylko psów nie można rozmnażać na potęgę? Ale inne zwierzęta już tak. U każdego można prześledzić dowolną ilość pokoleń wstecz, pod warunkiem, ze jest rozmnażany w kontrolowany sposób i w odpowiednich warunkach, do tego prowadzona jest pełna dokumentacja. Co Ci dokładnie podesłać? Jak rozmnażać zwierzęta? Dla własnego widzimisię i atencji wrzucasz parkę do klatki i czekasz na efekty....
  • Odpowiedz
Duzo zdjeć przygotowałam i garstkę informacji. Burasy zostały na noc u mnie w domu, rano samiczka już wychodziła z dziury, więc udało się, nie jest aż takim dzikusem ;) Plus jest taki, że nie są #!$%@? i jak otwieram klatkę, to nie rzucają się prosto do tętnicy szyjnej. Za to Mirabelka, jak tylko otworzyłam dzisiaj klatkę (bo byłam pewna, ze agresja jej przeszła, a chciałam jej dać pojemniczek mączników), rzuciła mi się na rękę i przyssała do palca tak mocno, że machanie w górę i w dół nie pomogło, żeby odczepić tego małego wampira. Pieprzona... musiałam ją o półkę zahaczyć, żeby się odczepiła ode mnie. W każdym razie - rana na paluchu duża, boli mnie jak jasna cholera ;D Ale jest ok ;D

W każdym razie - Mirek i Atencja (takie imie wygrało ostatecznie) mieszkają razem i mają się świetnie. Żadnych ataków i szaleństw. Na zimę i tak będę musiała je rozdzielić, ale do tego czasu jeszcze sporo czasu ;D

Ale ale. Znalazłam w Szczecinie gościa, który po taniości chce sprzedać gigantyczną wolierę (95x50x200 cm), za 150 zł, co jest zajebistą ceną. Jutro jadę ją odebrać i Mirek z Atencją dostaną nową klatkę. Woliera jest po ptaszkach, więc pewnie troszkę zabawy będzie w urządzanie znowu, ale to przyjemna zabawa, jutro powinno być gotowe ;) W burundukowym funduszu zostało ok 170 zł. Pieniądze pójdą na wizytę u weta w przyszłości, jakby coś się działo. Więc ogólnie leżą i kwitną w szufladzie :) Druga sprawa - jakbym miała 550 zł, to kuiłabym białego burka z Warszawy i miałabym dwie parki w dwóch wolierach. Ale niestety kasy nie ma, więc nie mogę poszaleć ;<

I
Khaleesi - Duzo zdjeć przygotowałam i garstkę informacji. Burasy zostały na noc u mni...

źródło: comment_MIud0Ch1IpEDnotGYDV9M8OaATSpFgHf.jpg

Pobierz
  • 45
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dobra Mircoki, zdecydowałam.

Zadzwoniłam do gościa od białego burunduka i umówiłam się na jutro. Jeszcze nie wiem, o której godzinie, bo sam nie wie, jak będzie pracował, ale mi to wszystko jedno, wiec jak tylko dostanę telefon, to JADĘ! :D

Samczyk przez najbliższy miesiąc będzie musiał mieszkać w osobnej klatce, bo są jeszcze w trakcie tej zimowej agresji i mogłyby sie pogryźć z samiczką ;D Dlatego dopóki ona nie będzie wyła w rui, (okolice marca), on musi siedzieć sam. Klatkę ostatnio kupiłam, jutro tylko muszę ją ładnie urządzić i gotowe! :)

No
Khaleesi - Dobra Mircoki, zdecydowałam. 

Zadzwoniłam do gościa od białego burunduk...
  • 51
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mireczki burundukowe. Jutro będę odpalała streama (o ile @piotrdamian znajdzie dla mnie chwilunie, jeśli nie, to weekend?). Ale wystąpiła inna, ważna rzecz.

Do kupienia znalazłam burunduka, samca, BIAŁEGO. Fajnie by było mieć samca, który byłby inny od samiczek, do odróżnienia. Problem jest, że kosztuje AŻ 500 zł. Oczywiście, jak go kupię, to wystarczy mi jeszcze na 2 samiczki (na razie posucha, w marcu będą "świeżynki"). Do tego ten samczyk jest przepiękny i jest z mojego miasta, więc sam odbiór byłby mało stresujący. Pytam się Was, bo to nie do końca moja kasa, więc nie chcę sama decydować. Czekać 2 miesiące i kupić 3 na raz, czy dokupić pięknego białego samczyka jutro ;>

Fanpage - Strona - Allegro
Khaleesi - Mireczki burundukowe. Jutro będę odpalała streama (o ile @piotrdamian znaj...

źródło: comment_lVuy1EI2CutDMWNMlX5bZquj60W6rck1.jpg

Pobierz
  • 48
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@PlacekBananowy: miałam to samo, w życiu 17 chomików łącznie miałam, a kilka z nich to jakieś piranie prawdopodobnie...;D

@Pimp69: bo moja jest starsza i już była oswajana ;) z czasem może nawet przestanie gryźć. Gorzej będzie, jak niedługo wprowadzę do niej 3 kolejne, te to pewnie nie będą mnie lubić też ;D

@Zashi: ;< Ona ma już dwa lata, ma swoją szczoteczkę, pastę, ale nie chce
  • Odpowiedz
Mirasy mam całkiem niezłą wiadomość ;)

Otóż! Jak mówiłam, pierwsze burunduki nie wypaliły, jak już wiedzie dostałam zwrot pieniędzy. Drugie burunduki też nie wypaliły, bo jeden zdechł, dzisiaj dowiedziałam się, że dwa kolejne pasły, więc od razu zrezygnowałam z tego hodowcy. Trzeciego hodowcę znalazłam, 250/sztukę, troszkę drogo, wysyłko 65 zł, jakiś kosmos, ale mają młodzieniaszki takie, ok 5 miesięczne. Już byłam gotowa wpłacać im pieniądze i w ogóle, a jaką odpowiedź dostałam?

Jak będziemy gotowi, to damy znać


I
Khaleesi - Mirasy mam całkiem niezłą wiadomość ;)

Otóż! Jak mówiłam, pierwsze buru...

źródło: comment_qHOAIqZOmEnldQhHJusHlS9Wx97Tc5L1.jpg

Pobierz
  • 53
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Hejo mirasy!

Należą się Wam wyjasnienia dotyczące burunduków. Tydzień temu pisałam, że będą wysłane w niedzialę a w poniedziałek (wczoraj) ok 6 rano będę już u mnie. Nastąpiły dwa przewroty ;D

1. Babeczka już chciała wysyłać, ale w środę powiadomiła mnie, że wiewióry zasnęły snem zmowym i nie można ich wybudzić i bla bla bla wyśle w marcu, albo zwróci pieniądze. No to nie myśląc wiele szukam nowego hodowcy, nowych namiarów i prosze o zwrot kasy. W międzyczasie okazało się, że zrobiłam przelew natychmiastowy, który jest obsługiwany przez pośrednika Blue Media i babka właśnie do nich zrobiła przelew zwrotny. Zamieszanie, telefony do banku, do blue media no i w końcu dzisiaj pieniądze wróciły do babki, jutro będą u mnie.

2.
Khaleesi - Hejo mirasy! 

Należą się Wam wyjasnienia dotyczące burunduków. Tydzień ...

źródło: comment_flDIAdoau1qHFr9n9vYqI48mvgR1SvB8.jpg

Pobierz
  • 45
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

hojoł! :)

Razem z hodowcą Burków (tak słodko się na nie mówi ;DDD) zdecydowaliśmy się na wysyłkę za tydzień, z niedzieli do poniedziałku. Od jutra jestem na urlopie, właśnie do niedzieli, więc szkoda, żeby zwierzaki siedziały w sklepie same :) W międzyczasie sklepem zajmie się @GraveDigger, dostał już klucze, więc nie zdziwcie się, jak będzie chciał coś napisać w tagu #gadzibastion, ma moje błogosławieństwo do końca tygodnia. Później można go linczować.( ͡° ͜ʖ ͡°).

Poprosiłam babeczkę z hodowli o jakieś zdjęcia cudaków i OTO ONO :) Maluszki są jeszcze młode, bo to z kwietnia. Są cudowne i przepiękne ;D Samczyk będzie pochodził z zaprzyjaźnionej hodowli tej Pani,
Khaleesi - hojoł! :)

Razem z hodowcą Burków (tak słodko się na nie mówi ;DDD) zdec...

źródło: comment_s2nTnBVffJIVqq2YvN97tXc8h4Nr1JHS.jpg

Pobierz
  • 31
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach