@lukiczaja: Do tego, czego na gifie nie widać, a widać na filmiku oryginalnym, między tymi tramwajami jest kupa miejsca, rower tam się na luzie mieści, żaden wyczyn, normalnie na ulicy często trzeba przeciskać się przez dużo ciaśniejsze miejsca.
Dzień dobry. Potrzebuję porady. Czy uważacie stworzenie kolejnego bloga / strony z tematem podróży po Europie za coś wartego wysiłku? Będę miał około 1,5 roku czasu i myślałem o zrobieniu strony z miejscami które odwiedziłem - Madera, Lizbona, Algarve, Teneryfa, Sevilla, Barcelona, Picos de Europa, mnóstwo hiszpańskich miasteczek Salamanca, Avila, Segovia, Toledo, Ronda, Mijas, Cordoba oraz Granada, Gibraltar, Majorka, Paryż, Korsyka, Cannes i Saint Tropez, Edynburg, Fort William i Ben Nevis, Londyn,
@Mariusz30: Zależy od stylu pisania. Jeżeli nie umiesz pisać to nawet gdyby to był jedyny blog to nikogo nie zainteresujesz. Ale spróbować zawsze można. Zawsze jak ktoś chce założyć bloga to pytam czy potrafi wymienić 15 najbliższych notatek o których będzie pisał? Ale to dotyczy wszelakich maniaków gier, programów, nowinek technologicznych, itd. Z podróżami jest inaczej, bo będziesz starał się pisać na bieżąco.
@Mariusz30: Ja sobie na tego typu blogach układam własny plan podróży. Jak to wszystko będzie z sensem opisane (a nie setki słów o byle czym, jak to często bywa na blogach jakichś podstarzałych panien) to możesz liczyć na zainteresowanie.
@mariancb: koleżanka ma biuro podróży i trafiła się promocja z tymi biletami i kupila 8 osobom bez pytania :-), tak po angielsku wszędzie się dogadasz. odradzam lokal Carpe Diem w centrum. Laski tańcza na rurze, potem sie dosiadaja, naciągają na drinka. 15 minut zabawy kosztowało nas 500 zł, potem na forum i tak czytaliśmy, że to mała kwota... Włochów na 500 Euro naciągnęły. Ale laski 10/10 heheh.
Miałam jechać na erasmusa do pięknego Bergen, ale tamtejsza uczelnia przed moim wyjazdem zaczęła świrowac i np. zamiast wyslac mnie na prawo, ktore studiuje, to proponowali zajęcia z psychologii i zaczęli nagle rzucać kłody pod nogi, więc w ostatnim momencie rzuciłam się na wolne miejsce w Budapeszcie. Na samym początku bylo mi smutno, bo jednak Norwegia> Węgry, ale kurde, tu nawet w najgorszym pociągu mają internet, przy stoliczkach wmontowany jest otwieracz do
@gwiezdna: mieszkałem miesiąc w Budapeszcie, już na wstępie powiem Ci, że ogromnie żal będzie wyjeżdżać :) Bardzo klimatyczne miasto, rewelacyjna komunikacja miejska. I ten klimat podmiejskich pociągów, w którym w czasie mojego pobytu rozdawali darmowe piwo! Miasto zapewne zwiedzisz sama, z nietypowych miejsc polecam odwiedzenie fabryki Unicum - to taki klasyczny węgierski trunek, ciekawe miejsce i dużo dobrego można kupić. Węgry mają też to do siebie, że nawet w Tesco wybór