Oto przykład jacy idioci projektują #polskiedrogi i #drogadlarowerow

Wybielają się później żenującymi tekstami

Pierwotnie planowana była nawierzchnia żywiczna (jak np. na Polu Mokotowskim), a więc coś podobnego do tego o czym Pani wspomina. W związku z wykryciem gliny w podłożu trzeba było zmienić rodzaj planowanej nawierzchni przy jednoczesnym zachowaniu jej właściwości wodoprzepuszczalnych.


Problem
demoos - Oto przykład jacy idioci projektują #polskiedrogi i #drogadlarowerow 

Wyb...

źródło: comment_1d5n7vK2R6vE5WudYQXgJVHPIziPnlmy.jpg

Pobierz
  • 68
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@belwarg: Przepis jest nie najgorszy. No bo jak inaczej w mieście? Mam w korku przeciskać się między dwoma rzędami aut - z prawego pasa i środkowego/lewego zamiast łatwo przytulić się do chodnika? Oczywiście idiotyzmem jest moment który Ty opisujesz. Jaki rozgarnięty człowiek będzie pchał się pod samochód, który zaraz będzie skręcał? No kurła.
  • Odpowiedz
@demoos No chyba tylko dla swojego ego urzędniczego. Naprawdę odkąd jeżdżę na Rogoźnik na rowerze to tak naprawdę tylko i wyłącznie widuje ludzi na drogach (no może poza tym nowym fragmentem co idzie aż do skrzyżowania w Dobieszowicach)
  • Odpowiedz
@demoos: To jest kurna jakiś dramat. Najgorsze, że takie smaczki zdarzają się naprawdę często. Ja nie wiem kto to projektuje, później zatwierdza i na końcu odbiera.
  • Odpowiedz