Po dymisji szefa BOR gen. Andrzeja Pawlikowskiego Biuro czekają poważne zmiany. PiS rozważał pomysł całkowitej likwidacji służby i zbudowania jej od nowa na zupełnie nowych zasadach.

Wojnicz, Kongres Wsi Polskiej

Wprawdzie materiał ma swoje lata ale warto go przypomnieć w odniesieniu do ostatnich wydarzeń. Bardzo ciekawy komentarz nagrywającego.

Gen. bryg. Andrzej Pawlikowski został odwołany ze stanowiska szefa Biura Ochrony Rządu - poinformowała premier Beata Szydło.

- Wypadki zdarzają się wręcz niezwykle rzadko. Dla kierowcy to zawsze ogromny komplement, gdy jedzie z osobą pełniącą ważną funkcję w państwie, dojeżdża do celu i słyszy: "O, to już?"- mówi "Rzeczpospolitej" pragnący zachować anonimowość oficer służb.

Biuro Ochrony Rządu i ich spot reklamowy

Po zaledwie roku na stanowisku szefa Biura Ochrony Rządu gen. Andrzej Pawlikowski traci wsparcie szefów MSWiA. Od 1 stycznia nie przychodzi do pracy, choć oficjalnie nie jest ani na urlopie, ani na L4.

Płk Jarosław Florczak prosił o zwolnienie go z latania z Lechem Kaczyńskim. Alarmował, że chaos i brak organizacji doprowadzą do tragedii. 10 kwietnia 2010 roku zginął w roztrzaskanym tupolewie.

Do 2020 r. do Biura Ochrony Rządu trafi nowe wyposażenie, m.in. broń i pojazdy. Wydatki przewidziane są w programie modernizacji służb podległych MSWiA. Część posłów PiS chce przekształcenia formacji w służbę specjalną

Według informacji z wywiadu: funkcjonariusze BOR mają po 800 godzin nieodebranego urlopu, śpią na służbie i są przemęczeni. Do tego ZS podaje informacje na temat życia prywatnego Prezydenta: fikcyjne małżeństwo, sfingowany wypadek, imprezy alkoholowe i dziecko. Oceńcie sami czy jest to wiarygodne.

O karambolu w Warszawie z udziałem kolumny samochodów rządowych opowiada Tomasz Olbratowski.

Zamiast Beaty pilnował bełta

Pijany, do tego uzbrojony w broń palną funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu pilnował wczoraj głównego wjazdu do Kancelarii Premiera, w tym w czasie obecności Beaty Szydło w obiekcie. Miał ok. 2 promili alkoholu we krwi.