Właśnie zem wrócił z seansu i wrażenia mam mieszane. Raczej nie jest to nowy „top gun” który nie tylko dorównał poprzednikowi ale był solidnym kinem akcji.
Wizualnie 10/10 pomimo tego że technologia poszła do przodu i ciężko jest wymyśleć coś nowego, to jednak bogactwo wodnego świata imponuje.
Fabuła jednak to takie meh, i to mocne. Bezjajeczny główny bohater, p------e i głupie decyzje podejmowane podczas filmu przez właściwie każda postać XD
Niektóre wątki
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Fabuła jednak to takie meh, i to mocne. Bezjajeczny główny bohater, p------e i głupie decyzje podejmowane podczas filmu przez właściwie każda postać XD


@picasssss1: a czego oczekiwałeś od prostego marines i jakichś plemion trybalistycznych?
turbo strategii rodem z bitew z troji/gladiatora?

Nie ogląda się tego źle, ale jak na camerona to spodziewałbym się
  • Odpowiedz
@wuwuzela1: nie spodziewałem się super wspaniałej fabuły bo to jednak widowisko. Poucinanie na bezczela części wątków po prostu raziło w oczy, pierwsza cześć była moim zdaniem po prostu bardziej spójna pod tym względem.
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 17
@Mithrindil: Zmienny klatkarz. Filmy kinowe sa kręcone zazwyczaj w 24 fps, w np. Hobbicie eksperymentowano z większa ilością klatek co jednak powodowało ze film wydawał się sztuczny, telewizyjny itp. Tutaj wprowadzono zmienna liczbę klatek, płynniejszy obraz jest w scenach akcji i dynamicznych, klasyczne 24 w dialogach. Działa to moim zdaniem świetnie.
  • Odpowiedz
Właśnie wróciłem z seansu w #helios w Wołominie. Film z HFR. No i nie wiem o co chodzi, ale chciałem wyjść po pierwych scenach. Kilka osób wyszło, ale nie wiem czy z tego samego powodu. Oglądałem pierwsza część i efekty były świetne. A tutaj nie dało się oglądać, obraz rozmazany, napisy momentami nieczytelne (rozmazane), musiałem przymykać oko, aby je przeczytać. Też tak mieliście? Czytam komentarze, że efekty w dwójce super,
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

nsfw
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W czasach w których rozgrywa sie avatar2 biali ludzie znowu dyskryminują czarnoskorych. Nie zobaczycie ani jednego z nich w filmie xDDDD
#avatar
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#avatar byłem w zwykłym kinie w 3D HFR moze to wina kina ale tak efektownie jak wszyscy piszą to nie było. Ładnie ale bez jakiegoś większego szału. Okulary lekko przyciemnialy obraz przez co w dżungli było widać mało. Niestety wybrałem z dubbingiem chociaż go nie znoszę bo w czasie kiedy miałem czas na kino tylko z dubbingiem puszczali i to było tragiczne doświadczenie przez 3 godz filmu nie pozbyłem się
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Byłem na Avatarze 2 w imaxie i w "zwykłym" kinie. Odbiór filmu to przepaść. Zdecydowana większość scen w imaxie powodowała u mnie efekt wow w przeciwieństwie do drugiego. Wszyscy wiemy, że fabularnie film jest mówiąc łagodnie średni, a na drugim seansie to właśnie fabuła zwracała na siebie uwagę, bo obraz nie był aż tak ciekawy. Nagle zniknęło sporo pięknych scen, a muzyka ledwo wybrzmiewała, mimo iż sala z dolby atmos. Po seansie
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
Początek filmu to czasami wstęp do filmów dla dorosłych mi przypominał... jak widziałem młode avatarki...
  • Odpowiedz
Wizualnie - arcydzieło. Już jedynka postawiła wysoko poprzeczkę, ale tutaj jest to wszystko jeszcze lepsze. Imponuje mi ilość detali w każdej scenie, widać, że nie szli na łatwiznę. A trzeba pamiętać, że woda to jedna z najtrudniejszych rzeczy do odwzorowania w CGI. Imponują też sceny gdzie gdzie Pająk porusza się wśród Navi w dżungli, a przecież to wszystko poza jednym aktorem to CGI.
3D jak zwykle fenomalne, sceny w HFR wyglądają bardzo
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach