Tak mi się jedna sytuacja drogowa przypomniała dzisiaj, sprzed 3 lat. #coolstory może nie będzie, ale co tam. tl:dr na końcu.

Jadę sobie samochodem po drodze teoretycznie asfaltowej, na szerokość jednego samochodu, typowa "peegierówka" (bo akurat prowadzi do wiochy, gdzie niegdyś działał PGR). Ma tam dosyć spore pobocze (dziurawe co prawda), więc samochody mijać się mogły. Droga sama pełna dziur, ograniczenie na całej długości 60km/h, choć momentami 10km/h to było już za
@GoracaParowa: nie jestem pewien czy "get along" można w takim kontekście zastosować. Słuchaj, chętnie bym Ci całą rozprawkę na ten temat napisał, ale w zamian oczekiwałbym pomocy przy mojej pracy. :) Jeżeli jesteś zainteresowany- priv.