@michal_gol: po komentarzach widać, że wywołaleś dokladnie to, co chciałeś, czego szczerze nie rozumiem. Skoro ktoś chciał i sobie go sprawił, to nie rozumiem, dlaczego aż tak triggeruje to innych i zaczynają robić cyrk w koemtarzach...
To dokladnie dotyczy każdego sprzetu, ktoś chce i kupuje i tyle.
To dokladnie dotyczy każdego sprzetu, ktoś chce i kupuje i tyle.
- 1799
- 66
@GrzegorzPorada: Wtedy by wygladała tak.
- 790
Walka z inflacją po polsku. Duże zarobki banków i j*banie oszczędzających. Ale wykopki i tak będą się cieszyć bo Glapiński dojeżdża kredyciarzy.
#nieruchomosci #kredythipoteczny #kredyt #bekazpodludzi #oszukujo
#nieruchomosci #kredythipoteczny #kredyt #bekazpodludzi #oszukujo
@w_glab_przeszlosci: m.in dzięki panu Glapińskiemu banki mają nadpłynność, więc żadnych dobrze oprocentowanych lokat nie bedzie.
#anonimowemirkowyznania
Mam pytanie do tych z Was, którzy macie 30-40 lub więcej lat, jesteście „poukładani życiowo” w rozumieniu mainstreamowym: jesteście w małżeństwie, macie własny dom/mieszkanie (nawet na kredyt) i ewentualnie macie też dzieci, założyliście już rodzinę.
Chciałbym poznać Waszą perspektywę w pewnej sprawie:
Otóż ja 27lvl z narzeczoną 23lvl (w narzeczeństwie od 3 lat) skończyliśmy już studia, od 3 lat mieszkamy razem, pracujemy, wynajmujemy mieszkanie, żyjemy uczciwie w 100% na własny rachunek, zero pomocy od rodziców (mamy dobre relacje z nimi, ale pochodzimy z mniej zamożnych rodzin). Mimo nacisków ze strony rodziny (nie rodziców, a sióstr ciotecznych itp) totalnie nie spieszymy się ze ślubem, swoją drogą nie miałby kto nam go zafundować, a my wolimy odkładać na wkład własny na mieszkanie i przy okazji żyć sobie teraz na luzie, bez większego stresu. Jak mamy ochotę sobie coś kupić czy gdzieś wyjść to nie liczymy każdego grosza, tylko na luzie to robimy. Nie planujemy też w najbliższym czasie dzieci. Po prostu nie stawiamy sobie presji, żyjemy tak jak lubimy na własny rachunek, nikomu nie wadzimy, nikomu nie zazdrościmy, spokojnie realizujemy własne plany i własny pomyśl na życie.
No i przechodzę do sedna: widzę, że bardzo, ale to bardzo nie podoba się to naszej rodzinie, a szczególnie małżeństwom z przedziału 30-40 lat, którzy już są dawno po ślubie, mają domy, kredyty itd. Wręcz agresywnie i nieprzyjemnie nam to pokazują pytając natarczywie o ślub, pokazując, że „ten i ten kuzyn to już dostał kredyt na dom i ma żonę, a my dalej tak bez ślubu i bez kredytu”. Z każdym rokiem te uwagi zaczynają być coraz bardziej chamskie i atakujące nas, przepełnione wręcz nienawiścią.
I moje pytanie do Was: o co im chodzi? Co oni do nas mają? Nie potrafię ich zrozumieć, totalnie tego nie widzę. Może Wy mając dosłownie ich wiek i perspektywę życiową jesteście w stanie mi to wytłumaczyć? Myślicie podobnie do nich o młodszych parach?
Mam pytanie do tych z Was, którzy macie 30-40 lub więcej lat, jesteście „poukładani życiowo” w rozumieniu mainstreamowym: jesteście w małżeństwie, macie własny dom/mieszkanie (nawet na kredyt) i ewentualnie macie też dzieci, założyliście już rodzinę.
Chciałbym poznać Waszą perspektywę w pewnej sprawie:
Otóż ja 27lvl z narzeczoną 23lvl (w narzeczeństwie od 3 lat) skończyliśmy już studia, od 3 lat mieszkamy razem, pracujemy, wynajmujemy mieszkanie, żyjemy uczciwie w 100% na własny rachunek, zero pomocy od rodziców (mamy dobre relacje z nimi, ale pochodzimy z mniej zamożnych rodzin). Mimo nacisków ze strony rodziny (nie rodziców, a sióstr ciotecznych itp) totalnie nie spieszymy się ze ślubem, swoją drogą nie miałby kto nam go zafundować, a my wolimy odkładać na wkład własny na mieszkanie i przy okazji żyć sobie teraz na luzie, bez większego stresu. Jak mamy ochotę sobie coś kupić czy gdzieś wyjść to nie liczymy każdego grosza, tylko na luzie to robimy. Nie planujemy też w najbliższym czasie dzieci. Po prostu nie stawiamy sobie presji, żyjemy tak jak lubimy na własny rachunek, nikomu nie wadzimy, nikomu nie zazdrościmy, spokojnie realizujemy własne plany i własny pomyśl na życie.
No i przechodzę do sedna: widzę, że bardzo, ale to bardzo nie podoba się to naszej rodzinie, a szczególnie małżeństwom z przedziału 30-40 lat, którzy już są dawno po ślubie, mają domy, kredyty itd. Wręcz agresywnie i nieprzyjemnie nam to pokazują pytając natarczywie o ślub, pokazując, że „ten i ten kuzyn to już dostał kredyt na dom i ma żonę, a my dalej tak bez ślubu i bez kredytu”. Z każdym rokiem te uwagi zaczynają być coraz bardziej chamskie i atakujące nas, przepełnione wręcz nienawiścią.
I moje pytanie do Was: o co im chodzi? Co oni do nas mają? Nie potrafię ich zrozumieć, totalnie tego nie widzę. Może Wy mając dosłownie ich wiek i perspektywę życiową jesteście w stanie mi to wytłumaczyć? Myślicie podobnie do nich o młodszych parach?
@AnonimoweMirkoWyznania: róbcie tak, żebyście wy byli szczęśliwi, bo konsekwencji waszych wyborów nie poniesie ani ojciec, ani ciocia Ilonka, ani koleżanki lub koledzy. Dostosowanie się do potrzeb ludzi spoza zwiazku to najgorsze, co mozecie sobie zrobić.
- 602
@szalony_kazachstan: Kotleta Jaworowicz
- 2114
W związku z popularnością ostatniego wpisu klik pozwalam sobie poruszyć kolejny temat.
Odcinek 1 : Kredyt od kuchni
Jak pewnie wiecie kredyt można dostać dość łatwo, w tym wpisie krótko postaram się Wam przedstawić jak wygląda proces i weryfikacja od kuchni.. Oprę się na kilku bankach, w większości proces jest bardzo podobny. Nie ma za dużych rozbieżności pomiędzy polityką kredytową banków - sporo zależy od regulatora (czyt. KNF)
1.
Odcinek 1 : Kredyt od kuchni
Jak pewnie wiecie kredyt można dostać dość łatwo, w tym wpisie krótko postaram się Wam przedstawić jak wygląda proces i weryfikacja od kuchni.. Oprę się na kilku bankach, w większości proces jest bardzo podobny. Nie ma za dużych rozbieżności pomiędzy polityką kredytową banków - sporo zależy od regulatora (czyt. KNF)
1.
@wpiot: Najpierw obliczą Ci max. zdolność na podstawie dochodu. Powiedzmy, że masz 250 tys. zdolności. W niektórych bankach możesz resztę kwoty dostać pod zastaw hipoteczny Twojego obecnego mieszkania, albo mieszkania rodziców, domu babci, albo kogokolwiek, kto da sobie wpisać w dział IV księgi wieczystej hipotekę ;) Jeżeli rzeczoznawca wyceni mieszkanie na 200 tys. to spokojnie się mieścisz. Ale! Pamiętaj, że nie będzie to Twoja wycena, tylko właśnie rzeczoznawcy wyznaczonego przez
@Dakkar: Przychód z ostatnich x okresów rozliczeniowych i stawkę ryczałtu- potrzebny pit 28 za 1sze półrocze i wgląd w ewidencję przychodów za 2gie.
A jeślii pytasz jak Ci liczą zdolność to biorą pod uwagę określony procent przychodu firmy (ze dwa lata temu 20%-25%). Albo dochód= wielokrotność stawki przychodu. Im wyższa, tym wyższą propozycję może złożyć Ci bank. Np Twoja zdolność to: ryczałt 3% to 15% przychodu, 8,5% to jakieś 20-25%
A jeślii pytasz jak Ci liczą zdolność to biorą pod uwagę określony procent przychodu firmy (ze dwa lata temu 20%-25%). Albo dochód= wielokrotność stawki przychodu. Im wyższa, tym wyższą propozycję może złożyć Ci bank. Np Twoja zdolność to: ryczałt 3% to 15% przychodu, 8,5% to jakieś 20-25%
@Ssslave: teraz nie wiem, bo już nie pracuję w baku ponad 2 lata :>
@NiedzielnyMirek: W bik widać ostatnie 12 m-cy od zapytania, scoring jest obliczany po każdym wysłaniu zapytania. To stan chwilowy, tylko jako odp. na zapytanie. Tak, karta obniża scoring, obniża zdolność. Jeżeli karta została zamknięta przed rokiem to już na scoring nie wpłynie. Nie wiem jak nieużywanie, ale zadłużanie karty często w górnej granicy limitu, niespłacanie w okresie bez odsetkowym obniży scoring. Na wysokość scoringu ma wpływ nie tylko Twoja historia,
@koniecswiatajestbliski: weź i pięknie spłacaj= nie spóźniaj się, nie spłacaj od razu, nie rób nadpłat.
@NiedzielnyMirek: Tak, jeśli zamknięta została do 12 m-cy wstecz i była opłacana bez robienia zaległości.
@koniecswiatajestbliski: a i pamietaj, że jeżeli często zalegasz z płaceniem np. abonamentu na tel, to też to źle wyglada. Widać to w innym raporcie, coś na g albo na d, nie pamietam, ale przy hipotekach lub większych gotówkowych też tam mogą zaglądnąć.
@NiedzielnyMirek: Jeżeli wziąłeś sprzęt i rozłożyłeś kredyt na więcej niż 5 lat, to widać. Jeżeli z czymś zalegasz, jak napisał @Ssslave: też widać. Jeżeli kupiłeś coś teraz, spłacisz to za rok, to za dwa lata nie będzie tego widać. BIK gromadzi Twoje grzeszki i je można zobaczyć w raporcie;) Wszystko, co uregulowałeś, a minęło 12 m-cy znika. Wszystko, czego nie uregulowałeś pozostaje nadal, nawet po upływie 12-cy.
@Ssslave: owszem! i jeżeli coś się miało na sumieniu, to lepiej ten krok poczynić ;>
@Ssslave: piąteczka!!!
@wpiot: zacznie się miesiąc po uruchomieniu kredytu, czyli miesiąc po wypłacie 1-szej transzy. I pamiętaj o jednej, negatywnej dla Ciebie rzeczy- do momentu wypłaty ostatniej transzy spłacasz tylko część odsetkową. Rata kapitałowo- odsetkowa dopiero po wypłaceniu całej kwoty, wtedy dopiero zaczynasz spłacać te powiedzmy 400 tys. Druga sprawa wypłata transz oparta jest o etapy budowy. Póki poprzedni etap budowy się nie skończy, nie będzie wypłaty kolejnej transzy. Tak przynajmniej te
@wisniowy_smak: Nie ma szans, żeby przy średniej krajowej 300 tys. trwało 20. Obstawiam 30-35 lat, o ile w ogóle wyjdzie zdolność i masz te min. 20% wpłaty własnej. Średnia krajowa z umowa o prace na czas nieokreślony, plus wypłata żony trochę mniejsza też umowa stała- to wyjdzie zdolność. No chyba, że macie inne obciążające zobowiązania.
http://www.kred.pl/Kalkulatory/ Pierwszy lepszy kalkulator z neta, przeklikaj sobie tu i oglądnij, kto co oferuje.
http://www.kred.pl/Kalkulatory/ Pierwszy lepszy kalkulator z neta, przeklikaj sobie tu i oglądnij, kto co oferuje.
@wpiot: a i właśnie- bank będzie wysyłał pracownika oglądnąć proces budowy, zrobi wgląd do rachunków itd. przed każdą następną wypłatą transzy, i na koniec na odbiór. Przynajmniej tak się działo w mojej placówce. No i jeżeli nie ma jakiś dużych uchybień, to czysta formalność.
@mucher: pko nie chcialo odebrac zakonczonej budowy domu mojej kolezance, bo na klatce schodowej nie było poręczy, a zanim się umówili na kolejną wizytę to trochę zeszło.
#przegryw #chad #niebieskiepaski #pijzwykopem #heheszki #wiedzmin