Pracuję na stacji benzynowej i była parę dni temu sytuacja, że facet zatankował za 100 zł, wszedł na stację, poszedł do łazienki, a potem od razu wyszedł. No ewidentna kradzież. Ale na monitoringu widać, jak w momencie, gdy on stał na podjeździe, ja i koleżanka gadaliśmy za kasami, "nie skupiając się na pracy". I wg naszego szefa to była nasza wina, bo nie dopilnowaliśmy faceta. On nie będzie zgłaszał tego na policję
@Vipokov1: Cóż, nie zniżę się do Twojego poziomu i nie odpowiem inwektywami. Napiszę tak: Polska nie jest niestety krajem całkowicie wolnym od chuliganów, choć jest jednym z najbezpieczniejszych w Europie. Każdy może na ulicy spotkać typa w dresie, który uprzejmie zapyta "Masz jakiś problem?", i nawet, jeśli nie mamy żadnego problemu, to on nam ten problem znajdzie. To, że tym razem trafiło na kogoś, z kim mogą utożsamiać się tęczaki,
@Vipokov1: Bo na tle całego spektrum innych wykroczeń jest nieistotna. Masz dużo większe szanse zostać zaatakowanym na spacerze przez agresywnego psa bez kagańca, niż przez 'homofoba'.
Mirki Co sie o------o w pracy to ja nawet nie wiem, jestem kierownikiem na linii produkcyjnej pasty i makaronów i dwa tygodnie temu dostałem SMSa od jednego z moich pracowników, że " zwalnia się i idzie do nowej pracy". Myślę sobie, okeeeeeej niech i tak będzie. Jednak wiem, że niezły z niego bakcyl, więc po pytałem kadry czy coś im o tym wiadomo, ale najwidoczniej nic, bo nawet wypowiedzenia nie dał. Okej
#pracbaza #prawo