Jest niedziela, wracam swoim busem z Holandii z pasażerami, zjeżdżam na stacje benzynową w okolicy Dortmundu żeby zatankować. Podchodzi do nas jakiś koleś, chce kupić 10€ za 50zł, Ukrainiec, średnio mówi po polsku. Pyta się czy mam 2 miejsca do Polski, więc pytam dlaczego pyta. Gość zaczyna opowiadać, że razem z żoną/dziewczyną znaleźli na OLX ofertę pracy we Francji, zapłacili za to 400€. Pojechali tam z jakimś gościem busem który wiózł paczki.
#anonimowemirkowyznania Próbuję ogarnąć dziewczynę 5/10 już piąty tydzień, przecież to powinno zająć krócej, rozumiem jakby była 10/10 no ale słabe 5/10, sama powinna się pchać
#anonimowemirkowyznania Zrobiłem sobie ostatnio z nudów eksperyment socjalny z #tinder Założyłem fejkowego fejsbuka, zrobilem profil męski. Dodałem zdjęcie średniaka(dosłownie average looking guy z którejś strony z google), wpisałem jakiś normalny opis i lajkowałem wszystko co nie ważyło ponad 100kg i nie straszyło twarzą. Efekt? 6 matchów w 2 tygodnie z czego żadna nie napisała pierwsza
Druga część eksperymentu to przerobienie tego fejsbuka na kobietę, znów jakaś przeciętna z googli(wykopki z kultem .jpg
#anonimowemirkowyznania 27lv here, stala praca. Od 1,5 roku mieszkam z dobrymi znajomymi w wynajmowanym mieszkaniu. Teraz znajomi (para) chca zamieszkac sami i zostaje z trudnym dylematem. Wynajac cos sam czy stancje z nieznajomymi ludzmi? Za stancja przemawia cena (pokoj) i jakis tam kontakt z ludzmi (ze znajomymi co weekend wspolnie imprezowalismy, mozna bylo pogadac w kuchni, gotowac itp), za wlasnym mieszkaniem brak wrzutow ze slucha sie za glosno muzyki i brak syfu/kolejek