Jakiś czas temu Mireczki się obsrytkały jak z ciężarówki spadł jakiś element i uderzył w osobówkę. Kierowcę to najchętniej by wieszały na stryczku. Czy z taką samą reakcją spotka się kierowca osobówki z którego wypadł metalowy klin pod koła i uderzył w szybę ciężarówki?
@wezsepigulke: połowę tych problemów idzie rozwiązać. Wystarczy za każdym razem odpuszczać glupszemu. Bo jak widzi taki z osobówki że nie mam zamiaru się z nim męczyć tylko odpuszczam z 90 do 80-82 to odrazy se daje spokoj i jedzie już normalnie. Daleko z przodu. Ja zawsze doliczam te 10-15 minut straty dziennie na upośledzonych jako część pracy. Że im trzeba ustąpić że względu na stopień niepełnosprawności. Praca nagle staje się