KRYTYKA PIWOSZY Zupełnie szczerze napiszę, że jest mi trochę wstyd publikować ten post, ALE ktoś musi to piwoszom powiedzieć. Miłośnikom piwa trochę się ostatnimi laty pomyliło. Nie mam już siły na "prawilnych piwoszy", wśród których niestety panuje przekonanie, że jeśli ktoś nie pije piwa z turboniszy, o którym wszyscy dobrze mówią na forach i blogach, to można go obrażać NAPRAWDĘ! Jeśli tylko ktoś odważy się pokazać publicznie w pobliżu piwa niekraftowego lub
Skoro podniebienia miłośników kraftu są aż tak delikatne, chciałbym wiedzieć co taki piwosz co mi komentuje
To jest jeden z etapów fascynacji piwami kraftowymi. Stają się piwnymi neofitami - czują, że mają misję do przekazania Dobrej Nowiny o Dobrym Piwie, stąd też ich obcesowe nagabywanie, gdy widzą że ktoś pije bezsmakowy i wyjałowiony napój z koncernu. Też taki byłem, ale w nieco mniejszej skali, bo wtedy nie dało się nic