O gurwa. Siedzę sobie nad jeziorem i samotnie kontempluje różne takie, a ty kontem ucha słyszę jakiś niezidentyfikowany dźwięk, coś jak skrócenie, ale takie dziwne. Świecę latarką po szlakach, szukam źródła i nic. Trochę się przestraszyłem, że coś się do mnie składa, a ja tego nie widzę.
Okazał się, że to ślimak wpadł dokończyć mój pasztet. Hałasuje jak powalony. Co mi strachu napędził...
Nieco #coolstory #truestory
Okazał się, że to ślimak wpadł dokończyć mój pasztet. Hałasuje jak powalony. Co mi strachu napędził...
Nieco #coolstory #truestory
Otóż oddałem dwa telefony do serwisu (po zalaniu).
Pierwszego nie uratowano, drugiego ratowali chyba dwa tygodnie (+-kilka dni) łącznie z pomocą serwisu zewnętrznego.
Dzisiaj zadzwoniłem do firmy, Pan powiedział, że tego drugiego również nie udało się uratować, aczkolwiek gdzieś im się zgubił.