Cześć! Rzadko się tutaj udzielam, ale jest sprawa, która od kilku miesięcy spędzała mi sen z powiek, a tydzień temu - powróciła #chcepogadac.
Chciałbym prosić o pomoc w szczególności #rozowepaski, bo nie do końca rozumiem zachowanie mojej koleżanki, a nie chcę po raz kolejny narazić się na #feels oraz #logikarozowychpaskow i być smutnym przez kolejne tygodnie.
Jeśli będzie jakieś zainteresowanie pomocą - proszę o PW.
Mam wiele rzeczy do ogarnięcia w najbliższym czasie i troszkę mnie to przeraża. Chciałbym, aby wszystko się poukładało, ale do tego daleka droga. Nie myślę już nawet o potencjalnych randkach czy związkach, bo ostatnia relacja (celowo nie używam słowa związek, bo do tego było daleko) jeszcze z czasów studiów zabrała mi chęć do jakichkolwiek następnych. Bardzo możliwe, że źle do tego podchodzę, ale może nie wszyscy nadają się do zakładania rodzin. Chciałbym
@termos43: Oczywiście że nie wszyscy się nadają do zakładania rodzin. Zaryzykowałbym nawet że mały procent się nadaje a cała reszta robi to bo tak wypada.
@termos43: imho to nie ma co na siłę mieć kobity, w burdelu 150 zł i masz lepiej. W dodatku po wszystkim masz spokój a nie #!$%@?, że jak już z łaski się położyłam i dałam to teraz ty zrób #!$%@? wszystko, bo się od leżenia zmęczyłam, kek ( ͡°͜ʖ͡°)
Nie wiem na czym polega fenomen ,,Oczami Mężczyzny'' na Facebooku.
Facet pisze strasznie pod kobiety - bardzo często kopiując treści z innych portali, a jak już napisze coś swojego to potem średnio co 2-3 dni wrzuca to samo tylko czasami w skróconej, a czasami lekko zmienionej formie.
Kobiety mu przyklaskują, ale w tym co on pisze nie ma zbyt wiele prawdy. Krytykowani są tam tylko i wyłącznie mężczyźni.
Eh. Częściej proszę o rady niż ich udzielam, ale dam Wam jedną i proszę - nie popełniajcie mojego błędu.
Nigdy nie zostawiajcie niczego na potem/później lub nie liczcie na jakieś przypadki w relacjach damsko-męskich, bo takie to zdarzają się bardzo rzadko, albo w komediach romantycznych. Miałem 2 lata studiów, żeby wyjaśnić sprawę z pewnym #rozowypasek, ale zawsze albo strach ze mną wygrywał, albo miałem tendencję do pojawiania się w nieodpowiednim miejscu
Straciłem praktycznie dwa lata na relację, która nie rozwinęła się tak jakbym tego oczekiwał. Ona po prostu zawsze będzie powodowała burzę myśli w mojej głowie. Po prostu tak na mnie działa. Ja byłem nieśmiały, a ona chyba też i ostatecznie na 99% nic z tego nie wyjdzie. Jesteśmy na ostatnim roku i został ostatni miesiąc, który bardziej upłynie pod znakiem przygotowań do obrony niż wyjść na wspólne imprezy. Jej otoczenie ma tam
@heheszkitroche: Pokolenie miałoby potencjał, ale musiałby troszkę zmądrzeć i zejść na ziemię. Jego porównania są po prostu #!$%@? i na poziomie gimnazjum, a jego nowa książka - została nieźle zmiażdżona w ocenach.
Do rzeczy. Niby jest z tym swoim kochasiem, ale nawet jedna z jej bliższych koleżanek stwierdziła, że nigdy go nie widziała. Fot żadnych nie ma, statusu też nie.
Pewnie część z Was powie - najlepszy związek to ten, o którym nie wie Facebook, ale
Jak myślisz: jaka jest prawda o przybyszu z Zachodu?
Są razem, ale tymczasowo 5.4% (4)
Są razem na stałe, ale się nie chwalą #nofacebook13.5% (10)
Przyjaciele z korzyściami13.5% (10)
Powiedziała, że ma - spokój - koleżanki8.1% (6)
On jest łobuzem, a ona próbuje go oswoić xD21.6% (16)
@termos43: Czytałam, czytałam. Czasem bywa tak, że nawet atencjuszki nie chwalą się związkami z różnych powodów. A to facet nie lubi obnoszenia się, a to same z siebie uznały, że głupio im spamować następnym facetem, skoro za tydzień może być inny.
Bardzo bym chciał #wyjsciezprzegrywu ale ciężko. Ostatnia 'relacja', bo do związku to było daleko nie skończyła się najlepiej. W swoim życiu trafiam na 'ciężkie przypadki' wśród kobiet, ale sam też jestem niewystarczająco śmiały, więc kamyczek do mojego ogródka też mi się należy. Słabiutko czytam też ich intencje, albo po prostu ta osoba straciła zainteresowanie moją osobą z jakiegoś powodu. Chciałbym napisać do starej koleżanki, ale nie potrafię się przełamać. Jak się odbić
Czy mieliście tak kiedyś, że z jednej strony bardzo chcecie poznać jakąś fajną kobietę/odnowić starą czy kiedyś dobrze zapowiadającą się znajomość, a z drugiej towarzyszy Wam takie uczucie niechęci do przełamania się, czy do budowania z kimś relacji? Ja właśnie tak mam. Czuję po prostu, że poprzednia 'relacja' wydrenowała mnie z chęci. Jak sobie z tym poradzić? Odnawiać znajomość sprzed kilku lat? Obecnie ona jest sama, a przedtem była w związku, #
Witam! Wrzucę to drugi i ostatni raz. Z góry dziękuję za wartościowe odpowiedzi sprzed dwóch dni, ale chciałbym wykorzystać czas w którym chyba więcej osób teraz siedzi przy kompie.
Mam pewien problem z #rozowypasek. Nie do końca wiem co mam już robić. Jakiś czas temu (końcówka zeszłego roku) na studiach zaczepiała mnie atrakcyjna koleżanka z grupy. Nie należę do śmiałych osób, więc niektóre jej zaczepki bardzo mnie dziwiły i nie reagowałem
, ale z relacje z kobietami po prostu mi nie wychodzą
@termos43: Zawsze jest jakaś przyczyna niepowodzeń, nic się nie dzieje od tak.
Pewnie już straciła zainteresowanie
Może tak, może nie. Zainteresowanie nigdy nie jest stałe, tak jak emocje nie są stałe.
mogłem wreszcie się ustatkować
Najlepiej jakby to był ostatni cel życiowy a nie priorytet. Ustatkowanie nie daje szczęścia, bo dochodzą Ci nowe problemy i obowiązki. Zamiast się sobą zajmować,
@termos43: Są tacy którzy też szukają miłości, tylko etapami. Ten serwis odbieram bardziej jako zapoznawczy niż konkretnie na seks czy miłość. Problem tych dziewczyn polega na tym, że jako księżniczki chcą od razu mieć największe uczucie, najlepszego alfę z wyglądem modela, oferując od siebie praktycznie zero wkładu. Wyniki ankiety nie dziwią.
Mam pewien problem z #rozowypasek. Nie do końca wiem co mam już robić. Jakiś czas temu (końcówka zeszłego roku) na studiach zaczepiała mnie atrakcyjna koleżanka z grupy. Nie należę do śmiałych osób, więc niektóre jej zaczepki bardzo mnie dziwiły i nie reagowałem chyba tak jak ona by tego oczekiwała. Nie wiedziałem jednak, czy ona chce być tylko miłą koleżanką, czy faktycznie jej się podobam, a prawda jest taka, że nigdy
To było mnóstwo zaczepek na 'imprezach' - posiadówkach z piwem, na stołówce
@termos43: Kurczę faktycznie piszę z zielonką nie zauważyłem. Myślałem, że bordo jesteś i poza obowiązkowymi zajęciami siedzisz jak na wykopka przystało w piwnicy( ͡°͜ʖ͡°)
Chciałbym prosić o pomoc w szczególności #rozowepaski, bo nie do końca rozumiem zachowanie mojej koleżanki, a nie chcę po raz kolejny narazić się na #feels oraz #logikarozowychpaskow i być smutnym przez kolejne tygodnie.
Jeśli będzie jakieś zainteresowanie pomocą - proszę o PW.
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli,