Dziś w urzędzie...
Czekam w urzędzie po odbiór dowodu osobistego już 15 minut. Jest godzina jedenasta, jestem pierwszy w kolejce. Podchodzi facet obładowany siatkami ze świeżymi warzywami z bazarku, który jak co piątek odbywa się w naszym mieście. Mówię uprzejmie, że ja też czekam w kolejce... a na to facet łapiąc...
z- 4
- #
- #
- #