Spotykałem się kiedyś z fanką skoków narciarskich. Na początku było w porządku, jej ulubiony sport nie miał jakiegoś znaczącego wpływu na nasze życie. Czasami tylko jak mieliśmy iść do jakiegoś baru, a ja spytałem gdzie on jest to odpowiadała "HS 140" albo "Punkt konstrukcyjny 124 metry".
Nie miałem z tym żadnych problemów. Pojawiły się one dopiero podczas pierwszego stosunku. Wyobraźcie sobie, jej starych nie ma w domu, wszystko się zajebiście klei, całuski itp., ona łapie mnie za rozporek z tekstem "No pokaż te swoje kryształowe kule". Od razu jakoś tak napięcie zeszło. Ale okej. Jedziemy dalej. Gra wstępna, różne pierdoły, zakładam prezerwatywę na kolegę, a ona: "Oj ktoś tu ma za duży kombinezon". WTF. Trochę zrobiło mi się przykro, ale #!$%@? tam, kto wybrzydza ten nie rucha co nie. Skończyło się ogólnie całkiem przyjemnie, no ale po jakichś 4 minutach przytulasków ona daje mi jakieś punkty za styl. I to same 17. Przepraszam, jeden sędzia dał 17,5, bo wytrzymałem dłużej niż poprzednicy. #!$%@? MIŁO.
Po kilku takich spotkaniach zasłużyłem w końcu na pierwszą 18. Czasami jak się #!$%@?ła bigosu czy innego dania z kapusty to dawała mi dodatkowe punkty, bo "zmagałem się z niesprzyjającymi wiatrami". Raz oglądaliśmy sobie film i w ogóle nie było w planach żadnego numerku, a ta nagle do mnie żebym podniósł belkę. JA NIE MOGĘ TAK NA ZAWOŁANIE. Kiedy jej odmówiłem od razu zaznaczyła, że z takim podejściem nie wygram tegorocznej klasyfikacji generalnej.
Stoję w kolejce, przede mną jakaś para, przed nimi jakaś laska, wcześniej wężyk starych bab. Laska się obraca i zauważa ją ta z pary. I się zaczyna.
- Ewa!? - Klaudia?! O jaaa, Zajebiście się tak spotkać. W mięsnym, hihihi - Zajebiście! Dawno się nie widziałyśmy. Kiedy ostatnio? U Marcina na melanżu? Naprawdę zajebiście hihihi. - U Maćka i Magdy się widziałyśmy chyba
Sukcesy strajku jak dotąd: - PiS jest obciachem jakim nawet PO nigdy nie była i nie ma już szansy trafić do młodych - Przełamane zostało tabu kościoła, można kościoła otwarcie nienawidzić, laicyzacja i wyludnianie się świątyń przyspieszy - Okno Overtona przesuwa się w lewo - im bardziej wulgarne i skrajne są postulaty strajkujących, tym bardziej domaganie się praw identycznych z tymi na zachodzie wpada w centrum dyskursu politycznego - Urban z naleśnikiem na głowie
@Stepanakert: Dodaj do tego: - ośmieszenie MW i ONR oraz potencjalna kosa ze środowiskami kibicowskimi - przełamanie Bosaka jako "fajnego" polityka oraz pokazanie innej twarzy Konfederacji - ewentualnie: młodzi zyskują przeświadczenie, że jest ich wielu, że mogą wyjść na ulicę i że mogą realnie wpłynąć na polską politykę
@Stepanakert: @drhab: Te zyski już sa tak cenne, że nawet brak wycofania w sprawie aborcji i utrzymanie PiS na kolejne 3 lata nie bedzie całkowita kleską.
A ja mam taki apel, szczególnie do pań. Równość nie równa się przywilejom. Temat aborcji przelał czarę, ale to nie znaczy, że jest to jedyna rzecz, jaką pis #!$%@?ł, więc apeluję do feminazistek, żeby przestały widzieć tylko swoje macice, bo zniechęcając swoim fanatyzmem wszystkich, jeszcze niepewnych ludzi i tych o wypośrodkowanych poglądach, zostaniecie garstką same i tym samym zniweczycie potencjał protestów, które mogą obalić pisowski katoliban.
Zdecydujcie się do #!$%@?, czy walczycie o równe prawa dla wszystkich, szanując wszystkich, czy walczycie o swoje roszczeniowe chore postulaty. Przy obalaniu rządu, czy wam się to podoba, czy nie, chodzi o większość.
Jako kobieta NIE popieram tych debilnych, roszczeniowych "oficjalnych" postulatów strajku kobiet. Popieram marsze i protesty przeciw obecnej władzy i dla równości WSZYSTKICH ludzi.
@night_witch95: zaraz będą takie komentarze: "dla tej dajcie 80 groszy", "w*********ć", "kompromisy się skończyły, chcemy pełni praw!!!111" i tak dalej ( ͡°͜ʖ͡°)
Nie miałem z tym żadnych problemów. Pojawiły się one dopiero podczas pierwszego stosunku. Wyobraźcie sobie, jej starych nie ma w domu, wszystko się zajebiście klei, całuski itp., ona łapie mnie za rozporek z tekstem "No pokaż te swoje kryształowe kule". Od razu jakoś tak napięcie zeszło. Ale okej. Jedziemy dalej. Gra wstępna, różne pierdoły, zakładam prezerwatywę na kolegę, a ona: "Oj ktoś tu ma za duży kombinezon". WTF. Trochę zrobiło mi się przykro, ale #!$%@? tam, kto wybrzydza ten nie rucha co nie. Skończyło się ogólnie całkiem przyjemnie, no ale po jakichś 4 minutach przytulasków ona daje mi jakieś punkty za styl. I to same 17. Przepraszam, jeden sędzia dał 17,5, bo wytrzymałem dłużej niż poprzednicy. #!$%@? MIŁO.
Po kilku takich spotkaniach zasłużyłem w końcu na pierwszą 18. Czasami jak się #!$%@?ła bigosu czy innego dania z kapusty to dawała mi dodatkowe punkty, bo "zmagałem się z niesprzyjającymi wiatrami". Raz oglądaliśmy sobie film i w ogóle nie było w planach żadnego numerku, a ta nagle do mnie żebym podniósł belkę. JA NIE MOGĘ TAK NA ZAWOŁANIE. Kiedy jej odmówiłem od razu zaznaczyła, że z takim podejściem nie wygram tegorocznej klasyfikacji generalnej.
Zorganizowała
źródło: comment_1608477945D3RfxmRt7xR90NTb3jSJKg.jpg
Pobierz