Już drugą godzinę piętro pode mną trwa taka inba, że meble latają, krzyki, wyzwiska, dźwięk tłuczonego szkła, a policja nadal nie przyjechała mimo dwukrotnego zgłoszenia. A potem tylko się słyszy w telewizji, że zabił żonę i dzieci.

smerf-maruda















