Lyric to chyba jedne z ulubionych perfum Amouage ludzi na Wykopie. Mimo, że ze 2 czy 3 razy testowałem je w perfumeriach to nie wprawiały mnie zbytnio w zachwyt. Podobały się ale nie były aż tak dobre jak o nich tu pisano. Pomimo tego postanowiłem ostatnio kupić odlewkę od @vizori z nadzieją, że globalnie odkryję w nich coś więcej.
Zacznę od tego, że tutaj pisano o nich jako o „najlepszej męskiej róży” ale dla mnie nie jest ona ani męska ani z pewnością też nie jest najlepsza. W Lyric to raczej neutralnie pachnący kwiat, chociaż moja dziewczyna skomentowała raz, że pachnę dziewczęcymi perfumami, a inny razem, że nie pasują do takiego koksa tak kwiatkowe zapachy i pachnę troche śmiesznie. Chyba ma trochę racji. W męskim Lyricu nie ma zbytnio nic bliskowschodniego do czego próbowali mnie przekonać kiedyś recenzenci. Po cytrusowym, bardzo europejskim otwarciu, do obecnej do samego początku róży dołączają kolejne kwiaty jak np. dzięgiel czy kwiat pomarańczy. Da się tu też wyczuć charakterystyczny aromat przypraw takich jak imbir czy gałka muszkatołowa, co w teorii powinno przywoływac arabskie klimaty, ale w rzeczywistości tak one tutaj nie pachną. Wszystko jednak skupione jest wokół róży, która dominuje i nie za bardzo dopuszcza do głosu resztę składników. Baza jest jeszcze bardziej delikatna niż poprzedzające ją fazy. Jest jakby kremowa od wanilii i drzewa sandałowego, a wymienianego w piramidce nut kadzidła próżno tam
Dzień dobry wykopki (づ•﹏•)づ Czym dzisiaj pachnie? Jaki jest wasz #sotd? U mnie Dior Homme Intense z 2008 roku. Ja jebe, to jest arcydzieło. Kiedyś to byli perfumy ʕ•ᴥ•ʔ #perfumy
Naprawdę r---------a mnie, jak wiele osób w moim (górnośląskim) otoczeniu łapie się na tą fakenewsową narrację pt. "Niemcy otwierają nowe kopalnie" w dyskusji dot. polskiego górnictwa, i to wydawałoby się, że inteligentni ludzie. Bo przeczytali nagłówek jakiegoś gównoartykułu na gównoportalu i komu by się chciało trochę poszperać bardziej xD Wungiel to wungiel, żadna różnica czy brunatny, czy kamienny, koksujący, wungiel to takie czarne kamienie którymi pali się w piecu i kopie się
Wyobraźcie sobie sytuację, że kibic F1 zapadł w śpiączkę w latach '90 i teraz się obudził: -Ferrari ostatnie -Williams przedostatni -były mistrz świata na 16.miejscu -m----n lepszy od Senny i Prosta -Verstappen nadal jeździ
O skali popularności Formuły 1 w Polsce najlepiej świadczy przypadek takiego genialnego kierowcy jak Alain Prost, we Francji niedoceniany, a w Polsce jest popularnym patronem ulic #f1
Amouage Lyric Man (2008)
Lyric to chyba jedne z ulubionych perfum Amouage ludzi na Wykopie. Mimo, że ze 2 czy 3 razy testowałem je w perfumeriach to nie wprawiały mnie zbytnio w zachwyt. Podobały się ale nie były aż tak dobre jak o nich tu pisano. Pomimo tego postanowiłem ostatnio kupić odlewkę od @vizori z nadzieją, że globalnie odkryję w nich coś więcej.
Zacznę od tego, że tutaj pisano o nich jako o „najlepszej męskiej róży” ale dla mnie nie jest ona ani męska ani z pewnością też nie jest najlepsza. W Lyric to raczej neutralnie pachnący kwiat, chociaż moja dziewczyna skomentowała raz, że pachnę dziewczęcymi perfumami, a inny razem, że nie pasują do takiego koksa tak kwiatkowe zapachy i pachnę troche śmiesznie. Chyba ma trochę racji. W męskim Lyricu nie ma zbytnio nic bliskowschodniego do czego próbowali mnie przekonać kiedyś recenzenci. Po cytrusowym, bardzo europejskim otwarciu, do obecnej do samego początku róży dołączają kolejne kwiaty jak np. dzięgiel czy kwiat pomarańczy. Da się tu też wyczuć charakterystyczny aromat przypraw takich jak imbir czy gałka muszkatołowa, co w teorii powinno przywoływac arabskie klimaty, ale w rzeczywistości tak one tutaj nie pachną. Wszystko jednak skupione jest wokół róży, która dominuje i nie za bardzo dopuszcza do głosu resztę składników. Baza jest jeszcze bardziej delikatna niż poprzedzające ją fazy. Jest jakby kremowa od wanilii i drzewa sandałowego, a wymienianego w piramidce nut kadzidła próżno tam
źródło: comment_1603094863wXawplScRzoIyKRdblWplk.jpg
Pobierz