Zmotywowani przez naszego cumpla @SOLGAZ przygotowaliśmy dla Was ciekawą grafikę obrazującą nasz rozwój na przestrzeni ostatnich kilku lat.
Jeszcze 4 lata temu w laptopach dłubał u nas tylko jeden technik, nasza "siedziba" mieściła się w mieszkaniu 50m2 na parterze w kamienicy a nasza sąsiadka ciągle narzekała, że przychodzi do nas za dużo osób i hałasujemy jej na klatce schodowej ( ͡°͜ʖ͡°)
W jaki sposób sfinansowaliście tak duży skok rozwojowy? Dofinansowania, inwestor, kredyt, z zysków?
@Oryginalny_nikt: Co udało się zarobić, od razu inwestowaliśmy w dalszy rozwój. Tutaj naprawdę wysoka pjona dla właścicieli bo od zawsze woleli kupić lepsze śrubokręty i lepszą lutownice dla technika niż super brykę dla siebie albo wakacje na końcu świata.
Przedmiotem dzisiejszej aukcji jest tabletka, która po rozpuszczeniu na języku zmienia smak z kwaśnego albo gorzkiego na słodki. Spróbowałem z rodziną i jest trochę zabawy i śmiechu. ( ͡°͜ʖ͡°) Produkty, które wypróbowaliśmy i faktycznie stają
Dostałem jakiś list z ministerstwa sprawiedliwości w #nowazelandia. Gorąco mi się robiło, myślę - oby nie mandat. Otwieram a tam list od jakiejś prawniczki, że jestem ofiarą przestępstwa i jeśli mam pytania to proszą o kontakt. Poza tym kilka ulotek o tym jak funkcjonują sądy, instrukcje co robić w razie zostania ofiarą przestępstwa i formularz gdzie mogę wpisać swoje uwagi na temat listu i odesłać. WTF myślę, przecież nie
@dzafel: To teraz Cię zdziwię ale w Polsce działa to bardzo podobnie. Co więcej prócz pisemka policjant grzecznie przychodzi do domu lub wzywa na komendę. Też jak byłem poszkodowany, dostałem pismo jaką czapę dostał oskarżony. A to ci niespodzianka :)
@snnop93: moja siostra zawsze bazgroliła i czytała jakieś bzdurne artykuły z "przyjaciółki". ja natomiast siedziałem z babcią i prawilnie rozwiązywaliśmy te krzyżówki. jak coś było z wojskiem, marynarką, elektryką i takie tam, to zawsze "o, to to dziadek będzie wiedział" i krzyczęliśmy "dziaadeeek! ...". i potem robiliśmy pierogi, a w szafce były ciastka i landrynki.
@Lookazz: Ja kiedyś wracałem z pracowej imprezy tak zrobiony, że zaliczyłem dwa żywopłoty gębą, pełno liści na mordzie, wszedłem do klatki i z impetem chciałem zarzucić kotwice na poręcz, żeby się wciągnąć w tym momencie zgasło światło i zamiast kotwicy w-------m z dyni w tą barierkę. Taki był huk, że połowa sąsiadów wyszła na klatkę, żeby zobaczyć jak to szlachcic po zbyt epickim melanżu wraca do domu. Obudziłem się o
Jadę z Opola do Częstochowy I widzę gościa łapiącego okazję. Zatrzymałem się, a on mówi, że bardzo potrzebuje podwózki I że nie ma grosza I czy bym mu nie pomógł. Zabieram go, sadzam obok siebie I zaczynamy luźną rozmowę. Do słowa do słowa wychodzi na to, że gość właśnie wyszedł z pierdla, gdzie spędził parę lat za rozboje, napady itp. Zrobiło się nieswojo, nawet zacząłem się nieco bać. Ale patrzę, a tu jeszcze
#heheszki #zonabijealewolnobiega
źródło: comment_gUbcyvIlPgbj6u73FPWHWv0fpMnVScTq.jpg
PobierzTo jest piękne xD