– Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację. Tylko wstaję i wychodzę. – No, ubierasz się pan. – W płaszcz – jak pada. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu? – Fakt! – Do PKS mam pięć kilometry. O czwartej za piętnaście jest PKS. – I zdążasz pan?
@silownia mieszkałam kiedyś w miejscu, gdzie był prąd na kartę. Sprzedawali go tylko w jednym miejscu, więc co jakiś czas trzeba było się ustawić w długiej kolejce i powiedzieć "poproszę prądu za 50 złotych". Nigdy nie zapomnę też tego, jak on nagle się kończył i trzeba było czekać do 21 na zmianę taryfy... Współlokatorka nienawidziła tego miejsca, ale posiadła nową umiejętność - nauczyła się suszyć włosy nad kuchenką gazową... Ech... To
Dziś wraz z ojcem przetrząsaliśmy strych kamienicy w jednym ze śląskich miast i znaleźliśmy coś ciekawego - szyld z napisem "Obuwie", na którymś ktoś napisał "ŻYD", a małymi literkami coś w rodzaju "musi umrzeć". Podejrzewam, że z czasów II wojny (ew. okres tuż przd / tuż po). Wiem, że nie powinienem na nocnej ale może kogoś zaciekawi #historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne
Zgodnie z tym co powiedziałam zgłosiłam sprawę razem z nagraną rozmową, adresem e-mail, imieniem i nazwiskiem, Facebookiem, zdjęciem twarzy i numerem. #czujedobrzeczlowiek
Nikt tam nikomu ktzywdy nie robi, a panienki są zadowolone
@wasiuu: zadowolone do czasu, gdy jest 50 - 50. Potem nagle szantaż typu "mamy twój filmik z igraszek z klientem. Dostaje go rodzina albo od dziś dzielimy się 20-80 i masz przyjmować wszystkich, jak leci i ich okradać".