Ten to jest dobry xD bezczelny typ, bez skrupułów, kłamca xD Raków zdobywa mistrza i cyk wizyta na stadionie w Częstochowie xD Pierwsza i ostania zapewne xD C---a się dołożył do sukcesu, ale kazda okazja jest dobra, żeby się podłączyc i farmazony pocisnąć, żeby było co w wiadomościach puścić xD k---a nikim tak nie gardzę jak nim #mecz #ekstraklasa #bekazpisu
@BELM0ND0: "nikim nie gardzę jak nim", tylko że każdy polityk tak się zachowuje :> przecież zaczyna się sezon na obietnice wyborcze, zaraz Tusk wyskoczy, że gardzi tym pomysłem Morawieckiego, a za tydzień sam będzie obiecywał 100 mln na dofinansowanie piłki nożnej w Polsce jeśli wygrają wybory xD
Przed chwilą byłem świadkiem tego typu sytuacji w kuchni w moim korpo xD Ziomek tłumaczył jak działał F-duct i jak Kubica z---------ł w Singapurze trzymając kierownicę jedną renką xD #f1
@Jailer: Ja pamiętam jak przed wypokiem 2.0 jakiś gościu chwalił się, że na tinderze zarzucił do laski tekstem o F1, a ta mu odpowiedziała odnosząc się właśnie do jednej renki i Kubicy w Singapurze, a typ dumny z siebie stwierdził, że przecież Kubica miał wtedy obie ręce. Totalnie nie zrozumiał myku z zamykaniem otworu w kokpicie jedną ręką i trzymaniem kierownicy drugą. Laska na tinderze go zezłomowała wiedzą o jego
Odwiedziłem babcie w związku z weekendem majowym itd. Jako, że mam 27 lat oczywiście musiało paść pytanie: - A gdzie ty synek teraz pracujesz? Ja na to odpowiadam, że: - Dalej pracuje zdalnie babciu, tak jak pracowałem Opowiedziałem oczywiście zdawkowo bez wdawanie się w szczegóły, ponieważ wiem, że to byłoby próżne tłumaczenie. Ona na to odpowiada z zażenowaniem i rozczarowaniem w oczach:
@Rufurege1 zawsze przez przypadek możesz powiedzieć ile mniej więcej zarabiasz. Chociaż znam takich co nie chcą uwierzyć i chcą stan konta zobaczyć… albo ze przekręty robisz, bo jak tak można w uczciwej pracy.
@Agresywna_Szyba: Zapomniałeś o tysiącu operacji plastycznych, dzięki którym z średnio-brzydkiej karyny awansowała na Karynę plastik 3/10. A także o tym, że - brakuje pomysłu na siebie, nie ma fanbase i jeśli WUjas kopnie ją w dupę, kariera kosmetyczki wita
@Rad-X: Alonso - wujek dobra rada powiedział przez radio, żeby przekazali Strolowi, że jak ustawi balans hamulców tak i tak to będzie zajebiście....słowo. No i Strol chyba posłuchał, bo na dohamowaniu w zakręcie zamiotało nim jak szatan i został wyprzedzony przez Hamiltona
#f1 w Sky przed chwila była akcja wybielania Gekona, w dodatku dali mu się wypowiedzieć na żywo o tej sytuacji z Maxem xD a potem przyszedł Horner to był wypytywany niemal jak polityk opozycji przez dziennikarzyny TVP xDD
@qbuteq: ale to oczywiście Max jest złym bucem, kibice RBR tacy toksyczni, ojojoj. Klasyka brytolskich hipokryów, sojowych dzieci z twittera. Orać równo z błotem.
Z takich intensywniejszych nastoletnich przeżyć, to przez większość ów okresu mojego życia rodzice byli okropnie zadłużeni i nachodzili mój dom windykatorzy. Stary był zadłużony w kilku miejscach i często było tak, że w tygodniu przychodziło kilku różnych ludzi z banków itd..
Ja jako dzieciak nie do końca zdawałem sobie sprawę jaka jest sytuacja i nie byłem pewny czy zaraz nie zaczną wynosić nam sprzęt z domu, czy dom nam zajmą, albo wyłączą media. Rodzice nic mi nie mówili (w sumie teraz też nic mi nie mówią) i jedyne co wiedziałem o sprawie to z podsłuchanych kłótni rodziców i rozmów z windykatorami.
Często jedyne co mogłem zrobić to schować mojego starego xboxa 360 pod łóżko, bo to jedyne co miałem cenniejszego więcej niż 200zł. Często też było tak, że jak wracałem wcześniej ze szkoły, albo były wakacje i siedziałem od rana sam w domu, to właśnie wtedy najintensywniej miały miejsce wizyty ludzi próbujących odzyskać dług. Na początku nie wiedziałem kto przychodzi, ale jak otworzyłem jednemu i drugiemu (mówiłem, że nie wiem o co chodzi i rodzice są w pracy) opatrzyły mi się ich twarze, a wizyty były coraz intensywniejsze to wykreował się we mnie lęk. Od rana zasłaniałem wszystkie okna i udawałem, że nikogo nie ma w domu. Często tak mnie paraliżowało, że nie umiałem nic zrobić przez cały ranek, tylko wyglądałem zza firanki i wypatrywałem łysej glacy gościa co przychodził najczęściej. Przez całą szkołę żyłem jak totalny biedak i często odcinali mi np. internet, bo dla rodziców był najmniej priorytetowy wydatek, ale dla dzieciaka w czasie szkoły to był dotkliwe utrudnienie. Czy też jak ludzie z mojej klasy na osiemnaste urodziny dostawali samochody itd., tak Stary jak dostałem dowód, to pytał się czy nie może wziąć na mnie kredytu (i w domyśle spłacić kredyt kredytem), ale od razu stanowczo odmówiłem i już potem nie pytał. Jednak jakoś przetrwałem, a rodzice już po tym jak skończyłem szkołę wyszli z długów. Tak mi się przynajmniej wydaje, bo od dobrych kilku lat nie przejawiają żadnych problemów pieniężnych, a wręcz przeciwnie.
@DoktorNauk: miałam może z 5 lat kiedy pierwszy raz zauważyłam, że coś złego dzieje się miedzy moimi rodzicami. Pamietam, że mama była smutna i coraz rzadziej widywałam ojca. Nie było kłótni, nikt mi niczego nie wytłumaczył, ale jakoś podświadomie czułam, że nieobecność ojca ma związek z nastrojem mamy i w pewnym momencie dostałam na tym punkcie obsesji. Ojciec nadal z nami mieszkał, po prostu zaczął wracać coraz później po pracy