Kierowca Tesli spłonął żywcem po wypadku, bo... nie wysunęły się klamki...
Tragiczny w skutkach wypadek z udziałem Modelu S od Tesli jest dowodem na to, że wszelkiej maści futurystyczne gadżety w sytuacjach kryzysowych mogą stanowić śmiertelne zagrożenie dla używających ich ludzi.
z- 339
- #
- #
- #
- #
- #
- #
A po co taka funkcja? Żeby np. stojąc na światłach złodziej nie mógł otworzyć tylnych drzwi i zgarnąć torebki czy torby z laptopem.
W teorii powinny się odblokować w momencie wykrycia wypadku. W praktyce system może zawieść i nawet gdyby ta Tesla miała normalne klamki to i tak nie dałoby się otworzyć drzwi od zewnątrz.