- 44
@paranoid18: > może pytają, żeby lepiej dopasować ofertę do odbiorcy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Jason_Stafford: o tym samym myślałem
@Jason_Stafford: o tym samym myślałem
- 920
@Fasol88: wszedlem przypadkowo na garsoniere poogladac d------i, cos poklikalem i za godzine przyjezdza pierwszy klient (✌ ゚ ∀ ゚)☞
- 1684
- 574
Kto grał ten plusuje. Gimby nie znajo super giereczki ¯\_(ツ)_/¯
#gry #nostalgia #staregry #gimbynieznajo
#gry #nostalgia #staregry #gimbynieznajo
@majkkali: Gra mojego dzieciństwa. Znam całą historię z dyskietek na pamięć, potrafię ja wyrecytować. Wszystkie zagadki w małym palcu. Fantastyczna gra.
Nawet zrobiłem stream, na którym przechodzę grę w 2 godziny, bez patrzenia w solucję(poza tą śmierdzącą myszą)
Nawet zrobiłem stream, na którym przechodzę grę w 2 godziny, bez patrzenia w solucję(poza tą śmierdzącą myszą)
Ale jest CZARNY charakter ( ͡º ͜ʖ͡º)
- 160
@Kempes: jadwiga kaczyńska na netflix
@bvrvn: STANOSKI
- 3596
@J0zek: Wyobrażacie sobie jakiegoś poważnego człowieka z cywilizowanego kraju jedzącego k---a polackiego pączka? xD
o k---a wyobraźcie sobie jak taki James Bond w-------a je pączka xD bierze wielką kupę gówna z tłuszczem do mordy, lukier mu się kruszy na garnitur, u-------a mu rękaw, dżem z środka się wylewa, nie panuje nad tym, musi szybko w--------ć, bo się pączek cały r---------i xD
a Donuta? Donuta zje sobie na spokojnie, małymi gryzami,
o k---a wyobraźcie sobie jak taki James Bond w-------a je pączka xD bierze wielką kupę gówna z tłuszczem do mordy, lukier mu się kruszy na garnitur, u-------a mu rękaw, dżem z środka się wylewa, nie panuje nad tym, musi szybko w--------ć, bo się pączek cały r---------i xD
a Donuta? Donuta zje sobie na spokojnie, małymi gryzami,
Ło kuźwa, chciałem umówić syna na wizytę do kardiologa dziecięcego na nfz i dostałem właśnie maila że w przychodni którą wybrałem nie ma już terminów na 2021 a na 2022 jeszcze nie prowadzą zapisów xD w styczniu 2021 nie ma już terminów na cały rok ¯_(ツ)_/¯ podobnie jest w kolejnej przychodni a więcej znanych mi opcji jeżeli chodzi o kardiologa dziecięcego na nfz w moim mieście nie ma. I taki dziad terlecki
@Nathan89: I jeszcze z----------z na to codziennie, żeby koniec końców wydać hajs prywatnie.
@siedem_zyczen otóż nie, na takie sytuacje opłacam składki nfz od wielu lat. 500 zł dostaję c--j wie po co i na co (ogólnie to jestem przeciwny) ale na pewno nie na wizyty prywatne do lekarza dla dziecka.
- 400
wykąpany, ogolony, paznokcie obcięte, jeszcze tylko wypiję kawę i jestem już gotowy do pracy w kołchozie jako niewolnik bez godności i szacunku do samego siebie
Chyba czas najwyższy, żeby większa grupa ludzi dowiedziała się co się dzieje, nie tylko czytający jeden konkretny wpis.
Jak wiecie, miałem ogarniać naświetlania, tomografie, rezonans i finalnie chemię, ostatecznie nic z tego nie wyszło, jako że w niedziele, 27.12 nagle wylądowałem w szpitalu. Zaczęło się od tego, że od rana drętwiały mi nogi natomiast wieczorem zacząłem niewyraźnie gadać, co w ciągu godziny przerodziło się w utratę logicznego kontaktu (nie potrafiłem się wysłowic, nie poznawałem brata, nie współpracowałem z wezwanym zespołem karetki). Mój partner zareagował szybko, wezwał karetkę i brata mieszkającego na przeciwko i to pewnie uratowało mi życie. Decyzja była szybka, koło 20 wylądowałem w szpitalu (hcp) , rano mając gorączkę, która zbili. Że względu na covid, zostałem przeniesiony na lutycka, o czym moja rodzina i bliscy dowiedzieli się po paru godzinach...
Na lutyckiej świadomość odzyskiwałem 3 dni i dopiero 30.12 (środa) zacząłem zdawać sobie sprawę z tego, że jestem w szpitalu, dla własnego bezpieczeństwa przywiązany do łóżka, a to wszystko nie jest snem, po prostu porażka. Dostałem telefon, mogłem pogadać z bliskimi i rodzina. Że złych wiesci, juz bardzo słabo czułem nogi. 31.12 spadl grom z nieba - nie dość, że straciłem totalnie czucie w nogach (a konkretnie gdzieś od łopatek do stóp...) to zdiagnozowano mi dodatniego covida, więc zapadła decyzja o przeniesieniu do innego szpitala (w Poznaniu nie ma miejsc). Padło na Szamotuły, gdzie wylądowałem 1.01, w piątek.
Miałem
Jak wiecie, miałem ogarniać naświetlania, tomografie, rezonans i finalnie chemię, ostatecznie nic z tego nie wyszło, jako że w niedziele, 27.12 nagle wylądowałem w szpitalu. Zaczęło się od tego, że od rana drętwiały mi nogi natomiast wieczorem zacząłem niewyraźnie gadać, co w ciągu godziny przerodziło się w utratę logicznego kontaktu (nie potrafiłem się wysłowic, nie poznawałem brata, nie współpracowałem z wezwanym zespołem karetki). Mój partner zareagował szybko, wezwał karetkę i brata mieszkającego na przeciwko i to pewnie uratowało mi życie. Decyzja była szybka, koło 20 wylądowałem w szpitalu (hcp) , rano mając gorączkę, która zbili. Że względu na covid, zostałem przeniesiony na lutycka, o czym moja rodzina i bliscy dowiedzieli się po paru godzinach...
Na lutyckiej świadomość odzyskiwałem 3 dni i dopiero 30.12 (środa) zacząłem zdawać sobie sprawę z tego, że jestem w szpitalu, dla własnego bezpieczeństwa przywiązany do łóżka, a to wszystko nie jest snem, po prostu porażka. Dostałem telefon, mogłem pogadać z bliskimi i rodzina. Że złych wiesci, juz bardzo słabo czułem nogi. 31.12 spadl grom z nieba - nie dość, że straciłem totalnie czucie w nogach (a konkretnie gdzieś od łopatek do stóp...) to zdiagnozowano mi dodatniego covida, więc zapadła decyzja o przeniesieniu do innego szpitala (w Poznaniu nie ma miejsc). Padło na Szamotuły, gdzie wylądowałem 1.01, w piątek.
Miałem
- 2369
- 888
#mikrokoksy #chwalesie
Słuchajcie, dzisiaj byłem u lekarza, zapytałem panią doktor co by mi doradziła na trądzik. A ona do mnie: Jejku, jest Pan tak wielki, tak umięśniony i tak wspaniały, że maścią się pan nie będzie smarował, bo jedna tubka to mi na dwa dni starczy.
Zrobiła mi fotę, gdzie byłem bez koszulki- powiedziała, że tak idealne ciało chce sobie uwiecznić.
A pod koniec wizyty zaproponowała mi, żebym
Słuchajcie, dzisiaj byłem u lekarza, zapytałem panią doktor co by mi doradziła na trądzik. A ona do mnie: Jejku, jest Pan tak wielki, tak umięśniony i tak wspaniały, że maścią się pan nie będzie smarował, bo jedna tubka to mi na dwa dni starczy.
Zrobiła mi fotę, gdzie byłem bez koszulki- powiedziała, że tak idealne ciało chce sobie uwiecznić.
A pod koniec wizyty zaproponowała mi, żebym
- 1489
Dzisiaj mam 33 urodziny.
Czuję się dość dorosło.
Dzieci, żona, dom, praca. Żeby zdrowie dopisało.
Czas szybko leci, bardzo szybko. Pamiętam jakby to było wczoraj kiedy odebrałem dowód, pierwsze wakacje nad morzem z legalnie kupionym winem i przyjaciółmi, których już nie mam, a tylu ich wtedy było...
Wszystkiego dobrego w nowym roku życzę Wam.
Czuję się dość dorosło.
Dzieci, żona, dom, praca. Żeby zdrowie dopisało.
Czas szybko leci, bardzo szybko. Pamiętam jakby to było wczoraj kiedy odebrałem dowód, pierwsze wakacje nad morzem z legalnie kupionym winem i przyjaciółmi, których już nie mam, a tylu ich wtedy było...
Wszystkiego dobrego w nowym roku życzę Wam.
konto usunięte via iOS
- 810
@KapitanSoS: Wszystkiego dobrego Proszę Pana.
@KapitanSoS:
WTF, jestem 3 lata młodszy i poza pracą nic się u mnie nie zmieniło przez ostatnią dekadę
Dzisiaj mam 33 urodziny. Czuję się dość dorosło. Dzieci, żona, dom, praca.
WTF, jestem 3 lata młodszy i poza pracą nic się u mnie nie zmieniło przez ostatnią dekadę
- 4341
Historyczna lista obecności *II wojny secesyjnej*
#usa
#usa
- 585
Komentarz usunięty przez moderatora
@Dbzdur: niech zyje Trump
- 17
- 144
@DoloremIpsum: Cholerny płaz ma takie plecy, że wcale bym się nie zdziwił jakby faktycznie coś zorganizowali i jeszcze uszłoby to im na sucho.
- 969
- 2631
- 767
- 71
@Autistic-Unicorn: przeciez jednoznacznie napisal: nie jest blokada na sluchanie muzyki. czyli nie ma zadnej blokady na sluchanie muzyki.
- 38
@all_my_friends_are_dead na obrazku stan księżycy Saturna po obdarowaniu ziemi się nie zmuenił.
@all_my_friends_are_dead: i teraz jesteśmy zadłużeni u Jowisza :/
Syg. III SA/Wa 1703/20 - wyrok nieprawomocny.
Wołam:
Ale doceniamy chęci i pozdrawiamy serdecznie!