Trochę z nudów, trochę z ciekawości stworzyłem test sprawdzający czy widzimy różnicę 15FPS vs 30FPS vs 60FPS. Na końcu dostajemy procentowy wynik i tabelkę. Sprawdźmy w końcu czy jest różnica, czy to sprawa indywidualna ;]
@zakowskijan72: Akurat piramidy budowali tylko ludzie wolni - tak płacili podatki. To popularny mit, że niewolnicy byli wykorzystywani do budowy piramid.
10 października 1969 r. zespół King Crimson wydał swój pierwszy album studyjny - "In the Court of the Crimson King", uznawany za jeden z najbardziej znaczących debiutów w historii muzyki.
"In The Court Of The Crimson King" przyniósł utwory o wyjątkowych walorach melodycznych - delikatną balladę "I Talk to the Wind" wzbogaconą partią fletu, a przede wszystkim podniosłe dzieło tytułowe oraz wręcz monumentalny "Epitaph", jeśli nie najlepszą (ten tytuł należy zarezerwować raczej dla "21st Century..."), to w każdym razie najpopularniejszą kompozycję kiedykolwiek sygnowaną nazwą King Crimson (choć album był promowany - wydanym równolegle - singlem nie z "Epitaph", lecz z przedstawionym w dwóch częściach utworem tytułowym). Album urzekał i czarował, ale też zdumiewał i przerażał - przede wszystkim przepowiadaną zniekształconym głosem Grega Lake'a zagładą świata w "21st Century Schizoid Man", niesamowitej fuzji hard rocka, awangardy i jazzu. Album "In The Court Of The Crimson King" to także, jeśli nawet nie przede wszystkim, łamanie kolejnych barier stojących przed rockiem i to nie tylko stylistycznych, lecz również aranżacyjnych i brzmieniowych, co w głównej mierze dotyczy wykorzystania tak odtąd mocno kojarzącego się z King Crimson zastępującego orkiestrę melotronu, ponadto zaś... ciszy w improwizowanej części "Moonchild".
@goblin21: tak, myśle, że przybędzie mi zleceń. Po mojej akcji "Narysuję co wymyślisz" dostałem chyba 10 zleceń, z czego większość od wykopowiczów. Fejsbukowe "1 lajk=1zł" to bullshit, bo nie ma osoby, które faktycznie tę złotówkę zasponsoruje. U mnie są sponsorzy - moi klienci, trzeba ich tylko załatwić.
@steemm: część można by chamsko żerżnąć z subreditta, nie ma sensu wymyślać koło na nowo, a przynajmniej do niektórych dotarłoby kilka rzeczy, jak np:
"You don't need a top-of-the-line gaming PC to be a member of the Master Race. You don't even need to own a PC. You just have to recognize that PC is objectively superior to consoles in every way possible"
Kliknij tutaj aby przejść do testu
#pcmasterrace #30vs60 #gry #komputery #konsole #pc #60fps #grypc #gownoburza
Btw. Na Operze żaden film się nie otwiera