Mam działkę budowlaną, na której planuję zacząć budowę za jakieś 2 lata. Czytałem, żeby zgłaszać do zakładu energetycznego prośbę o założenie skrzynki i dostarczenie #prad jak najszybciej bo trwa to bardzo długo. Tak też zrobiłem równo rok temu. Pani w #pge zasugerowała mi, żeby złożyć podanie o prąd docelowy, którego będę mógł potem użyć do budowy. No i teraz pytanie - czy w momencie kiedy przyjdzie technik, żeby
@Xargo1: Co w przypadku gdybym po zamontowaniu skrzynki nie chciał podpisywać umowy na dostarczanie energii przez najbliższe 2 lata? Czy jest taka możliwość czy może jestem zobligowany do jej podpisania w jakimś ustalonym czasie?
@kubapolice: Fakturę, którą mi wystawią za wykonanie ich przyłącza po postawieniu skrzynki zamierzam opłacić więc wydaje mi się, że powinniśmy być kwita? Czy się mylę?
@kubapolice: Ok, rozumiem. Czy w takim razie jest możliwość po postawieniu skrzynki na dogadanie się z dostawcą energii, żeby przedłużyć wyznaczony termin odbioru prądu poprzez aneks do umowy? A gdyby i to nie było możliwe to wiedząc, że przez najbliższe 2 lata nic na tej działce robić nie będę, to czy jest możliwe i czy opłacało by mi się zawrzeć umowę, założyć licznik i np. po miesiącu zerwać umowę na
@Greg90: Od nowa, w sensie znowu czekałeś te 1,5 - 2 lata czy tym razem ze względu na to, że skrzynka już stała to poszło szybciej? Żadnej kary za niewyrobienie się z terminem nie miałeś?
Wiele się ostatnio przewija na tagach jak to jest finalnie z tym wykupem i co się zmieniło z Nowym Ładem, więc postaram się zebrać wszystko w jednym poście. Wpis dotyczy działalności gospodarczych, a nie spółek kapitałowych. Zmieniło się niewiele - jedynie to, że jesteś zobligowani do zapłaty PIT w przypadku sprzedaży auta po wykupie "prywatnym" (o tym ciut niżej) w ciągu 6 lat, a nie 6 miesięcy jak było to dotychczas. Nie
@OptiFinance Mam JDG na ryczałcie. Czy w przypadku skorzystania z punktu 2, czyli wykupu prywatnego i chęci korzystania z samochodu przez kolejne 2 lata mógłbym odliczać 50% VAT od kosztów związanych z użytkowaniem samochodu (paliwo, przeglądy itp.) ?
Niższy wiek emerytalny to nawet bilion złotych strat dla budżetu państwa do 2050 roku. I jednocześnie emerytury niższe o kilkaset złotych. Najwięcej na zmianach stracą kobiety, które zyskają aż siedem lat.
Kiedy się ludzie w końcu nauczą, że nie ma czegoś takiego jak "straty dla budżetu". Straty to ma pracownik, który wypracował jakąś kwotę i mu zabierają pod przymusem część na jakieś niepotrzebne, nieefektywne podatki. Jeżeli ktoś mówi, że państwo "traci" to tylko się cieszyć, bo to oznacza mniejszy drenaż pieniężny z naszym portfeli. Jak ja co miesiąc będę komuś zabierał 200 zł z portfela i następnego miesiąca uda mi się zabrać tylko
Ponowie mój komentarz. Dalej uważam, że jest aktualny. Wczoraj próbowałem złożyć to wszystko do kupy i mam pewną teorię. 3:18-3:19 mamy sytuację z pierwszego nagrania jak idą razem Mostową w kierunku przystanku św. Rocha 3:24 jest potwierdzone przez nagranie (nie mamy do niego dostępu, ma je policja), że razem stoją na przystanku św. Rocha Dziewczyna mówi, że sama poczeka na kolejny tramwaj bo ma go za kilkanaście minut i chłopak może już się zbierać do domu.
@hashtag: Myślę, że dużo w tym winy "kolegi", którego to prawdopodobnie był pomysł wzięcia adwokatów dla nich dwóch. Poza tym niebieski był roztrzęsiony, a potem wiedział, że jedynie na niego prowadzi trop.
Według mnie Ci, co sądzą, że niebieski kompletnie nic nie widział tylko sobie spokojnie poszedł do domu nie mają racji. Za podstawę powinno się wziąć to, że chłopak coś widział, ale nie brał w tym udziału. Czemu? Ano temu, że dowód znaleziono na przystanku na Królowej Jadwigi obok którego on przechodził. Przypadek? Jest ogromnie prawdopodobne to, że to on ten dowód tam rzucił. Po co tam rzucił? Czy gdyby ktoś nie miał
@Piterski: On nie dzwonił pod Ibisem o 3:32 tylko ponad 200m dalej o 3:35. To raz. A dwa to wydarzyło się w ciągu tych 8 minut bo chłopak musiał widzieć całą sytuację. Czemu? Opisywałem już wcześniej.
@hashtag: Oczywiście, że o 3:24 nie wyszedł. Pewnie jeszcze ze 3 minuty gadali. Ona powiedziała, że poczeka sobie na tramwaj i może iść. Wyszedł około 3:27. Był już na drugiej stronie kiedy usłyszał/zobaczył porwanie. Zanim podbiegł to już było po wszystkim. Było to około 3:30. Zanim się otrząsnął to minęła minuta i zaczął znowu iść do siebie do domu. Akurat na 3:32, kiedy to go złapała kamera na hotelu Ibis.
@Piterski: Kompletnie bez sensu. W takim razie czemu niebieski był zdenerwowany i dzwonił co najmniej dwa razy? Czemu wyrzucił dowód koleżanki jak mógł następnego dnia oddać go koleżance w pracy?
@Piterski: Jak to znaleźć portfel i wyrzucić? Znaleźć gdzie? Na przystanku, z którego znikła? I ta osoba akurat kilometr dalej w miejscu gdzie przechodził niebieski wyrzuciła sam dowód? Nie realne.
Proszę ja Was. Naprawdę? Zgubiła dowód na mostowej w klubie i mogąc stąd iść gdziekolwiek to osoba, która to wzięła poszła akurat na przystanek ponad kilometr od klubu? Bujda.
A gdyby i to nie było możliwe to wiedząc, że przez najbliższe 2 lata nic na tej działce robić nie będę, to czy jest możliwe i czy opłacało by mi się zawrzeć umowę, założyć licznik i np. po miesiącu zerwać umowę na