Cześć,
mam pytanie i liczę na kontruktywne odpowiedzi (nie przerzucanie się inwektywami).
Patrząc na rynek nieruchomości jako ogół:
Skoro ceny nieruchomości maja tylko rosnąć, to skąd weźmie się to paliwo w postaci dodatkowych pieniędzy które będa mogły pokryć wzrosty cen (by transakcje po takich cenach się odbywały a nie stały i czekały na św. nigdy) jeśli kurek z tanimi pieniędzmi został zakręcony (-75% mniej kredytów).
Skąd weźmiemy to paliwo które ma podtrzymać
mam pytanie i liczę na kontruktywne odpowiedzi (nie przerzucanie się inwektywami).
Patrząc na rynek nieruchomości jako ogół:
Skoro ceny nieruchomości maja tylko rosnąć, to skąd weźmie się to paliwo w postaci dodatkowych pieniędzy które będa mogły pokryć wzrosty cen (by transakcje po takich cenach się odbywały a nie stały i czekały na św. nigdy) jeśli kurek z tanimi pieniędzmi został zakręcony (-75% mniej kredytów).
Skąd weźmiemy to paliwo które ma podtrzymać
a) Deweloperzy
b) Komornicy
c) Flippery
d) Inwestory na kredyt w betonowe złoto (najlepsza lokata kapitału) w otoczeniu drożejącego wszystkiego oprócz betonowego złota?
#nieruchomosci
Developki wystrzelą ceny na rynku pierwotnym jak tylko wejdzie kredyt 2% xD skoro państwo dopłaca to dlaczego nie podnieść ceny przy ograniczeniu podaży ? ( ͡º ͜ʖ͡º) przecież będą tysiące chętnych, popyt w górę i uwaga, wrócimy do punktu wyjścia ( ͡° ͜ʖ ͡°)