Pamiętam jak w podstawówce na przerwach chowałem się ze swoją kanapką przed kolegami. Nie dlatego, że stresowałem się jeść przy innych, tym bardziej nie dlatego, że bałem się że będą mi podjadać. Chowałem się, bo ich matki robiły im do szkoły d------e kanapki z serem, szynką, sałatą i innymi składnikami, a ja w----------m półsuche kanapki z krzywo pokrojonym serem i masłem którego w pewnych częściach kanapki nie było w ogóle, a w
@RobieZdrowaKupke: Ja w ogóle nienawidzę jeść w miejscach publicznych, nie rozumiem trochę ludzi którzy robią to tak po prostu i nie czują przy tym cringu.
ktoś tu wrzucił dzisiaj obrazek ze smutnym kąputerowcem siedzącym przed kąputerem i pomyślałem że jak typy rysują tych typów przed komputerem to wygląda jakby typy przed komputerem nie mieli nóg tylko takie ręce i szyja i głowa nie ma nóg czaicie
Siemanko, powiedzcie mi, czy RDR 2 rzeczywiście jest takie mega zajebiste, czy jednak tak sobie? Wszedłem na metacritic i o dziwo user rating to 7.6, spodziewałem się czegoś bliżej 9. Nic nie hejtuje, jestem po prostu ciekaw Waszej opinii. #rdr2 #gry #ps4 #xboxone
@KolorowyKnur: Na oceny użytkowników na takich stronach zazwyczaj nie ma sensu patrzeć, nie jest tam sprawdzane kto daje ocenę i jeden da 10 bo przeszedł i uważa że to gra generacji a drugi da 1 z pięciu multikont bo gra nie wyszła na PC czy cokolwiek.
Ubisoft zawarł w swojej najnowszej produkcji trochę żartów i odniesień do popkultury. Będąc na Krecie, trafiamy na ślad
„Minotaura”. By rzucić wyzwanie bestii, musimy najpierw przejść trzy „wstępne próby” i przynieść z każdej żeton
potwierdzający nasz sukces. Dwa żetony można po prostu kupić. Gdy za trzecim razem mistrz próby nie daje się przekupić – > nasz bohater wyraża zdziwienie. W odpowiedzi NPC strofuje protagonistę – na koniec długiej i zabawnej
@Pieniak3: siema patrzcie jacy jesteśmy zabawni WCALE NIGDY NIE SPRZEDAWALIŚMY LEPSZYCH PRZEDMIOTÓW W GRZE ZA PIENIĄDZE :DDDDdd WCALE NIE ROBIMY TEGO W TEJ SAMEJ GRZE W KTÓREJ Z TEGO ŻARTUJEMY :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDdddddddddddddddddddddddddddddddddd
@United: No niby tak, ale zależy w jakiej formie i jak bardzo może to potencjalnie "przeszkadzać" w gameplayu. Elementy kosmetyczne są ok, ale coś co wpływa na rozgrywkę i sprawia że musisz grindować jest dokładnie tak samo dzbaniarskie w singleplayer jak w multiplayer. W AC: Odyssey być może zrobili to na poziomie, ale tak zawsze jest że testują i patrzą jak coś wyjdzie raz, drugi, a co zrobią za trzecim?
@bialezyciaznacza: Może i nie, ale po prostu śmieszy mnie taka zmiana nastawienia do niego gdy jeszcze przed tym nieudanym półfinałem LM i Mistrzostwami Świata mainstream w Polsce wpychał go do Realu a teraz gdy przechodzi przez kryzys nagle każdy zmienił zdanie. Sam nigdy nie byłem jego fanem ale to trochę śmieszne.
Jadę ze znajomymi z wycieczki objazdowej z Rumunii i chcieliśmy się gdzieś przespać w środku trasy, żeby nie jechać 16h bez przerwy. Padło na Koszyce, szukamy hostelu w środku miasta. Google podpowiada hostel Happy Bull, ma dobre opinie. Szybka gadka przez telefon czy są pokoje dostępne i...
Około 300 komentarzy i w sumie nic z nich nie wynika, bo połowa z tych komentarzy popiera sposób myślenia w stylu: "hurr durr jak on jest właścicielem to może zrobić co chce, a może jakiś Seba z Polski go rok wcześniej pobił?/????/", co to w ogóle za logika? Nie rozumiem ani tego że ktoś mógłby kogoś oceniać tylko na podstawie tego gdzie ktoś mieszka albo się urodził (wtf) ani tego że ktoś
@PC66: Chyba nie do końca rozumiesz o co mi chodzi. Po prostu uważam, że sytuacja taka jak ta wyżej jest głupia, sposób myślenia tego gościa od noclegu jest bez sensu jeżeli dyskryminuje kogoś tylko z powodu jego narodowości - to chyba całkiem normalne że nie zgadzam się z takim sposobem myślenia, w końcu kto chciałby być szkalowany przez jakiegoś wazona tylko za to gdzie się urodził? Nie widzę w tym
@Xeleremegue: No, to rozumiem: wiadomo że przeciętni ludzie którzy żyją w biedniejszym regionie będą się zachowywać inaczej niż ci z tych bardziej cywilizowanych i potem patologia przenosi się na następne pokolenie, ale dalej po prostu śmieszy i smuci mnie to że ktokolwiek w dwudziestym pierwszym wieku może myśleć na zasadzie: "dobra, jak Polak to nie wpuszczam bo ja kiedyś znałem takiego jednego stamtąd to ten może być dokładnie taki sam".
siema siema witam
jestem na jutub pod tym samym nickiem
chyba polecam