Kto jeszcze pamięta Ivicę Kriżanaca? Anegdoty spisał Krzystof Stanowski.
Miałem robić zupełnie inny materiał – wymyśliłem sobie, że Andrzej będzie patrzył z góry na mapę Europy, trzymał się za głowę, a my przerobimy taką fotkę na infografikę i zaznaczymy, w którym kraju który klub najbardziej go interesuje i dlaczego. „Andrew” bywał wtedy dość kapryśny, więc zaczął coś pieprzyć, że nie, a na to Ivo – którego poznałem cztery minuty wcześniej – mówi: - Co ty p------i! Co ty p------i! Ty tu robi zdjęcie! Ty robi! To dobre!
Ten
No to było tak. Andrzej Niedzielan mówi do mnie: - Słuchaj, w Groclinie jest taki piłkarz, Ivica Kriżanac, który nigdy w Polsce nie udzielił żadnego dużego wywiadu, a to bardzo fajny gość. Wziąłbym go ze sobą, byście się poznali.
Miałem robić zupełnie inny materiał – wymyśliłem sobie, że Andrzej będzie patrzył z góry na mapę Europy, trzymał się za głowę, a my przerobimy taką fotkę na infografikę i zaznaczymy, w którym kraju który klub najbardziej go interesuje i dlaczego. „Andrew” bywał wtedy dość kapryśny, więc zaczął coś pieprzyć, że nie, a na to Ivo – którego poznałem cztery minuty wcześniej – mówi: - Co ty p------i! Co ty p------i! Ty tu robi zdjęcie! Ty robi! To dobre!
Ten
Trener przed ważnym meczem zdobywa się na odwagę: – Prezesie… Jest taka sprawa… Wie pan…
-
@Wojt_ASR: swir i motor Lublin