C.....p
konto usunięte
Tak sobie pomyślałam, że w każdym polskim domu, raz na jakieś dwa lata zawsze musi zdarzyć się taka sytuacja, że podczas zakupów w markecie ktoś powie "hej, może kupimy sobie kokosa?". Następnie zawsze jest wielka walka przy użyciu wszelkich narzędzi o to żeby go rozłupać, co nie zawsze się udaje (raz wywaliłam nieotwartego). Jeżeli już przejdzie się tego questa i kokos "strzeli" szybciej niż stół w kuchni to zasiada się do rodzinnego