Najwyższym szczytem w Układzie Słonecznym jest Olympus Mons na Marsie. Wznosi się na 21 229 metrów ponad średnią powierzchnię planety i 25–27 kilometrów nad otaczającą go równinę. To prawie 3 razy tyle co Mount Everest, najwyższy szczyt ziemski. Olympus Mons jest wygasłym wulkanem tarczowym i powstał poprzez powolny i długotrwały wyciek lawy. Wg danych obserwacyjnych z sondy Mars Global Surveyor ostatnia erupcja miała miejsce ok 100-200 milionów lat temu. Znajdujący się na
@garmil do pierwszego obrazu jest nawiązanie w rosyjskim filmie Powrót. Swoją drogą polecam owy film bo to jeden z tych które trochę zmieniają życie swoją zajebistoscia
@Tungsten: Z jedną taką się nie chciałem rozstać, bo uparłem się, że zrobię wszystko, by było lepiej. Nie było. Mieszkania też już nie było... ani samochodu... W sumie nic już nie było, oprócz straconych lat. Prezent w postaci odejścia do innego (który ją olał po 2 tygodniach) uważam za najlepszy, jaki w życiu dostałem. Teraz jestem w szczęśliwym związku od 10 lat.
Mam taką zasadę, że jak pomyślę o kimś coś pozytywnego to mówię to tej osobie. Np ostatnio w rossmannie obsługiwała mnie taka młoda dziewczyna. Pomyślałam, że ma bardzo ładne rysy twarzy i powiedziałam do niej "ma Pani naprawdę ładną buzię" . Oczywiście wszystko z uśmiechem i takim tonem, żeby nie wyjść na psychopatkę. Była trochę w szoku, nieśmiałym tonem podziękowała i tak prześlicznie się uśmiechnęła, że już wiedziałam, że poprawiłam jej dzień.
@brak: @Jewpacabraa: @przecietny: Fakt, można wyjść na creepa. Ale w sumie nie obchodzi mnie to. W najgorszym wypadku ktoś sobie coś tam o mnie pomyśli. A inna sprawa, że całokształt mojej osoby sprawia, że to co mówię ciężko odebrać w negatywny sposób. Ogólnie jestem znakomitą manipulatorką, ale wykorzystuję to tylko w dobrych celach. Sama nie wiem, czy znam osobę równie miłą, jak ja. Może to brzmieć
Einstein objeżdżał uniwersytety amerykańskie, gdzie miał wykłady o swej teorii względności. Podróżował w limuzynie z kierowcą. Pewnego dnia, w czasie jazdy kierowca rzekł do uczonego: – Panie doktorze, ja już słyszałem pana wykład ze trzydzieści razy. Znam go na pamięć i słowo daję, sam bym mógł go wygłosić. – Świetnie! Można spróbować. Tam, dokąd teraz jedziemy, nikt mnie osobiście nie zna. Ja włożę pana czapkę, pan przedstawi się za mnie i wygłosi
źródło: comment_mQuzBXuPZlzvaaZp7O50CWAN5t74wlmq.jpg
Pobierz