mirki drogie i mirabelki. Jutro w południe jadę pociągiem z rodzinnego Szczecina do Łodzi na studia. I wciąż nie może to do mnie dojść. Nie potrafię dokładnie opisać co czuję, ale nieprzerwanie trzęsą mi się ręce. Nigdy nie radziłem sobie z organizacją życia, nigdy nie byłem samowystarczalny. A teraz paręnaście godzin mnie dzieli od zupełnie innego życia. Boję się. Przede wszystkim boję się samotności i że długo nie będę mógł się uspołecznić,
Hejo, już zaraz tydzień kolejny za pasem z moją grą. Cieszę się, że mogę w końcu pierwszy raz w życiu powiedzieć, że jestem pewien, że ukończę jakiś projekt ( ͡°͜ʖ͡°). Podłapałem przedwczoraj takiego znowu bakcyla, że wypisałem 5 stron w wordzie scenariusza. Do tego doszedł animowany ekran startowy z muzyką, namiastki dynamicznego oświetlenia (po prostu ciemniej jest w nocy) i
@istotny: Naprawdę, naprawdę ciekawe :) Arty też takie z jajem. Minimalizm wyciskany jak cytrynka. A sam ten motyw brakującego ogniwa abstrakcyjnego myślenia, podwędzony skądś? Kurcze. Bardzo uderzyło to w wiele strun dookoła tematów, o których sporo kiedyś myślałem. Podoba mi się.
ej, jak działają nowe sezony seriali na Netflixie? Bo czekałem na pierwszy odcinek 4 sezonu Bojacka, a tu się okazuje, że jest caluśki sezon od razu. To zawsze tak działa? Z drugiej strony wolałbym, by chyba było na raty, bo teraz czeka mnie bezsenna noc ( ͡°ʖ̯͡°)
ja #!$%@?. Dzisiaj w Outlecie na prawobrzeżu w Szczecinie robili jakąś reklamę odżywki białkowej - dwój koksów i panienka w samych majtkach i kabaretkach tańcząca zmysłowo do disco polo, a audiencja składała się z samych podnieconych dzieci XDDD #!$%@?, mogłem fotkę cyknąć, ale komórka padła. Tak czy inaczej żenadłem do szpiku kości. Jak ktoś dzisiaj był to #pdk ( ͡°͜ʖ͡°) #szczecin #bekazpodludzi
@istotny: Uwielbiam próbować, zastanawiać się jakie składniki zawiera dana potrawa, jak to wszystko razem smakuje, co dodałbym od siebie przy próbie odtworzenia tego. Jedzenie jest pociągające, romantyczne. Zajebiste. Po prostu.
hejo, mój ostatni post dotyczący mojej gry, nad którą aktualnie pracuję całkiem wam przypadł do gustu, także jeżeli chcecie będę na bieżąco dzielił się z wami postępem ( ͡°͜ʖ͡°) W sumie zakładam więc uroczyście tag #potgra Jeżeli chodzi o progres wizualny to niewiele jak na razie się zmieniło (dlatego wrzucam te same screeny, soreczka), ale mam w pełni opracowany w Wordzie scenopis i względnie fabularnie wiem
hejo, od miesiąca piszę swoją własną indie grę w klimatach Proteusa i Sword and Sworcery, taki passion project. Będzie to bardzo osobista podróż po nieco fantazyjnym świecie w realiach nierozwiniętej cywilizacji, gdzie jako "wybraniec" wybieramy się na rozmowę z samym bogiem i dostajemy zdolność manipulowania czasem. Głównie skupiam się na warstwie audio, bo jednak bardziej hobbystycznie jestem muzykiem i dlatego opieram mechanikę gry głównie na zagadkach muzycznych. Gra raczej powolna i hermetyczna,
@petersen06: a to po swojemu po prostu pokrojone cieniutko z 12 rzodkieweczek, dużo szczypiorku i kolendry, sok z cytryny, olej sezamowy, sól i pieprz ( ͡°͜ʖ͡°) bardzo polecam, cholernie orzeźwia i wszystko z tym staje się rześkie
Pierwszy raz zrobiłem sos holenderski i przyznam, że prawie się posrałem ze szczęścia. Takie to dobre. No i grzaneczki i cziperki z prosciutto, żeby z czymś to zjeść #gotujzwykopem
@SamChilders: @wykopowaswinia: ogólnie to trochę udawany sos holenderski, bo użyłem znacznie więcej żółtek, blisko trzykrotnie, bo kocham ich specyficzny smak. Reszta jak w standardowym przepisie, ale podgrzane masło nieco podkarmelizowałem na patelni, żeby wyszedł ten orzechowy smak i zamiast octu dałem sok z cytryny. Poza tym kolendra, pieprz i sól ( ͡°͜ʖ͡°) smakuje bardzo specyficznie. Mocno czuć, że to po prostu masło z żółtkami,
nie cierpię piwa. Strasznie jest zapychające i przez najbliższe 12 godzin czuć będzie jak ciąży na jelitach. Do tego beki śmierdzą jak drożdże i kalorii dużo ( ͡°ʖ̯͡°)