@jaro07: Już nawet nie można się spojrzeć na tyłek laski bo zaraz się staniesz pośmiewiskiem internetu. Niech pierwszy żuci kamieniem ten, który by się nie spojrzał.
Historię opowiedziała mi koleżanka, która pracuje w niewielkiej firmie produkcyjnej w niezbyt dużej miejscowości. W firmie jest ok. 10 osób, warunki dobre, szefostwo bardzo w porządku, między pracownikami zgoda. Nie ma za to szczegółowo rozdzielonych zakresów obowiązków, każdy zajmuje się tym, co właśnie jest do wykonania.
Aby dotrzeć do budynku, należy przejść dość wąskim chodnikiem od furtki, przy której stoją pojemniki na odpady.
Pewnego dnia na teren wkracza raźno młody mężczyzna. Akurat od
@dj_mysz: piekielni? Przecież na tym serwisie aż roi się od bajkopisarzy. Hiperbolizacja w tej bajce aż bije po oczach - z jednej strony super szefowa, która pracy się nie boi, zakłada fartuch i zabrakło tylko żeby właśnie zmywała na klęczkach podłogę a z drugiej strony szukający pracy bufon, który posługuje się najbardziej wyświechtanymi stereotypami o złym traktowaniu klasy pracującej. Dla nadania koloru mógł jeszcze napluć na posadzkę, z szarlatańskim śmiechem
Witajcie Mireczki! Za namową innego mirka @Chaqq postanowiłem pokazać Wam moją "skromną" kolekcję biletów
Właśnie mija 10 lat, odkąd zacząłem zbierać bilety #pkp i #ztm, zatem chciałem "pochwalić" się na mirko moimi zbiorami.
Wiele osób pyta po co to zbieram, co ja z tym zrobie itp. Wtedy zawsze odpowiadam pytaniem na pytanie: Po co się zbiera znaczki? Po porstu takie hobby, tyle