Pisałem tutaj w grudniu, piszę też dzisiaj, jako taki mały update.
Zaczynając chudnąć w sierpniu, miałem cel schudnąć 30 kilogramów, żeby zbić za 130 do 100 (ulana świnia here). Na początku nie wydawało mi się to możliwe, ale do grudnia zeszło 20. Pierwszy krok zaliczony. Następne 10 szło już dużo ciężej, ale nadal nie liczyłem kalorii, wszystko raczej robiłem na oko. Do stówki zeszło ładnie.
@WuDwaKa: Trenuję szermierkę 3 razy w tygodniu, poza tym czasami grywam w kosza i jeżdzę na rowerze, jedzenie trochę zmieniłem, trochę nie. Mam tygodnie, gdzie wpieprzam chipsy, burgery i inne tłuste żarcie, mam tez tygodnie gdzie lecę wege, w sumie od nastroju zależy. Jedyna trwała zmiana to wyrzucenie z diety słodkich napojów -
Grupa galaktyk M65, M66 i NGC 3628 - tzw. Triplet Lwa. Nikon D810A + Takahashi Epsilon 130D. Ogniskowa 430 mm, f/3,3, ISO 400, 2 godziny ekspozycji (8 x 15 min.)
@mactrix: Zwardoń, noc z 30 na 31 marca. Ostatnie 3 zdjęcia na tagu mam właśnie z tej nocki ;) Poniżej gif z sesji obserwacyjnej. Mój teleskop jest na wyciągniętych nogach.
Junona, tygodniowa kotka znaleziona w śmietniku, przeżyła noc. Temperatura już stabilna, oddaje poprawnie mocz, ciemnozielone rozwolnienie się skończyło, ale nie wiem jeszcze, czy to głód, czy to wirus, więc jest na bardzo rygorystycznej kwarantannie. Właśnie ją kanguruję pod bluzą, uspokoiła się. Pomału wraca jej odruch ssania, więc oby jeszcze dziś zdołała ładnie sama wciągnąć jakieś solidne ilości mleka, które wzbogacam jej o glukozę i elektrolity - na razie podaję po kropelce na
@iminwykop jeśli to grzech i pójdę za niego do piekła to nie będzie mi przykro. W końcu w piekle będą też inne lesby i spędzę z nimi wieczność ( ͡º͜ʖ͡º)
źródło: comment_smqcXJO0g761iwAk29mBPaYiBHVSbXmA.jpg
Pobierz