Siódma rano, żona serwuje urzędnikowi zestaw: śniadanie i gazetka.
Konsumują śniadanie, on czyta gazetkę, nikt się nie odzywa. Trzy godziny później on nadal siedzi za stołem, czyta gazetkę, to się zdrzemnie, to się zbudzi, smętnie spojrzy za okno... W końcu żona pyta:
- Kochanie, a ty dzisiaj nie musisz iść do biura?
Urzędnik
Konsumują śniadanie, on czyta gazetkę, nikt się nie odzywa. Trzy godziny później on nadal siedzi za stołem, czyta gazetkę, to się zdrzemnie, to się zbudzi, smętnie spojrzy za okno... W końcu żona pyta:
- Kochanie, a ty dzisiaj nie musisz iść do biura?
Urzędnik
@Wypalcowany: sama praca calkiem spoko, chociaz aktualnie nie plywam juz na handlowce, przerzucilem sie na rybolowstwo, a dokladniej na polawianie krabow i muszli. Tylko co to za zycie jak Cie nie ma 9 na 12 miesiecy w domu.
@poirytowanyWykopowicz: Rum albo wodka to swietne lekarstwo ( ͡º