W takim razie ja rzucam. Nawet całą serię :) Tak naprawdę sprawa nie jest do końca jasna, i tego nie rozstrzygam. Ale jeżeli Twój wpis ma na celu usprawiedliwienie picia alkoholu, przez uzbrojonych funkcjonariuszy, którzy powołani zostali ochrony porządku prawnego, to albo jesteś chory psychicznie, albo uzależnionym od alkoholu resortowcem.
Polecam serwis http://maszprawo.org.pl, w przystępny sposób opisane są prawa i obowiązki w wykonywaniu takich czynności jak legitymowanie, przeszukanie, kontrola osobista itp.
Pozdrowienia , panie posterunkowy Boruta :) Może następnym razem się pan zastanowi, czy warto wikłać się w polityczne sprawy :) Wyjaśnia się przy okazji sprawa rekreacyjnego, czy jak kto woli, rutynowego legitymowania :) Wychodzi jednak, że nie wolno, ten materiał jest tego najlepszym przykładem. Ale co zrobić z policjantem, któremu "każeli" dokonać takich czynności. Głupią o się musiało zrobić posterunkowe, który próbubował przekonać Słomkę, co miał na myśli Ustawodawca w zapisie odnośnie
@slonzaczynasieodtraby: Nie rozumiesz. Policja nie ma prawa, prewencyjnie chodzić od obywatela, do obywatela i dokonywać ich legitymowania. Gdyby tak być miało, ustawodawca określiłby to w przepisach: - -"Policjant może legitymować każdego i zawsze". Byłoby po problemie. Ale tak nie jest. Widać, że nawet dowódca posterunkowego Boruty przepisów nie znał. To tak, jak z akcjami trzeźwy poranek - nie mają prawa, a to robią. W Polsce, litera prawa w wielu przypadkach, ma
@slonzaczynasieodtraby: Nie lubię zabawy w dziecinne gry słowne, przekonywać Ci na siłę również nie zamierzam, zastanów się tylko nad jedną kwestią. Po pierwsze, policjanci działali bardzo ostrożnie i łagodnie, bo wiedzieli, że ze sprawą coś jest nie tak ( był rozkaz z góry). Najpierw przyjechał dowódca, a później sam zastępca naczelnika się pofatygował?? Ile znasz podobnych przypadków? Chłopaki od początku wiedzieli, żecoś śmierdzi (przyznać się nie przyznają, bo to oznaczało by
@slonzaczynasieodtraby: > Dalej odwracasz kota ogonem i brniesz w odmęty absurdu. Teraz chcesz mi powiedzieć, że złamał jakieś przepisy, a policja go puściła wolno? Słabo coś z tą jego rozpoznawalnością, 5ciu policjantów nie miało pojęcia kogo chcą wylegitymować, a już zupełnie nie dostrzegam w którym momencie Słomka ją wykorzystuje do postawienia się ponad prawem. Ale Ty dalej swoje. Młodzi powinni wiedzieć, zdawali egzaminy, w tym z historii ;) Nie widzę sensu
@slonzaczynasieodtraby: Wykorzystując (tylko w Twoim mniemaniu) fakt, że jest powszechnie rozpoznawalny, nie daje się wylegitymować policjantom, którzy chcą ustalić jego tożsamość, pomimo tego , że wiedzą kim on jest :) Fucking logic :) Nikt nie jest zobowiązany prawnie, do wykonywania bezprawnych poleceń policji. Potwierdzeniem tego jest faktyczny koniec sprawy, kiedy to przełożony wyższy rangą puszcza wszystkich wolno, bez legitymowania kogokolwiek (a wszystkich ich nie znał) . Zatem Słomka nie odmówił wykonania
@dzikiknur: Mój kolega z kompanii, został zwolniony z zasadniczej służby wojskowej po 5 miesiącach chwalebnej służby - przyszedł do wojska "zdrowy", w momencie uzyskiwania bardzo słabych wyników strzeleckich ( działonowy operator BWP1), skierowano go na badania, okazało się że na jedno oko nie widzi wcale, w drugim ma poważną wadę :) Tak to mniej więcej w wojsku działało :P Ale książeczki zdrowia sobie nie przypominam :)
Czy Policjant, będący po służbie i wykorzystujący odznakę do celów przestępczych może być sądzony za przekroczenie uprawnień? To jakaś paranoja. Czy gdyby policjant nie pokazał odznaki, i nie krzyknął, że jest z Policji byłby sądzony jak każdy inny bandyta?
Jeszcze trochę i nawet ziemniaki będą tu reklamować... Zakop. Zgłoście się do działu reklamy, zapłaćcie za usługę i dostaniecie swój "czas reklamowy" . Inaczej będziemy tu mieć marketingowy śmietnik.
Niestety dla policji nie udało sie ustalić, dla kogo udostępniony został tego dnia radiowóz, sprawa zostaje przekazana dla sekcji do spraw umarzania spraw nierozwiązywalnych.(╯︵╰,)