lecimy z tematem.
Bedac na wycieczce szkolnej 4 lata temu poznałem dziewczyne z mojego gimnajzum. Ja, zwykly smieszek, normalny chlopak ze zwariowanymi pomyslami, ktory z rozowymi wtedy wiele wspolnego nie mial, bylo kilka dziewczyn do ktorych podbijalem, trafila sie nawet randka ale nie wyszlo, nie musze dodawać ze bylem nieogarniety w tych kwestiach. taka stulejka ze mnie byla :D
Ona - dziewczyna z dobrego domu, gdy ja poznalem to byla niesmiala, szara myszka. miala jedna przyjaciolke (o niej pozniej) i dwoch kolegow (jeden spoko gosc, na prawde. a drugi to taka #!$%@? ze gdyby wylądowała z nim w lozku nago to by gruche walil)
Pierwsza rozmowa w 4 oczy, pierwsze pocalunki itp itd. oboje uczylismy sie tego na sobie ponieważ jestesmy swoimi pierwszymi partnerami. Początkowo we mnie bylo widac mocno stulejarnosc, nie ukrywam, a to rzucilem jakims glupim tekstem, a to czasem zachowałem sie nie tak jak trzeba, no ale ona mi to wszystko wybaczała. byla we mnie wpatrzona jak w obrazek. co bym nie zrobił to byla mega mega zadowolona. Nie znam sie na psychologii ale wydaje mi sie, ze to wina niedowartosciowania czy niskiej samooceny. mimo to nie miala takich typowo kobiecych zagran w stylu fochy o nic i jakies gierki.
Nadszedl
Bedac na wycieczce szkolnej 4 lata temu poznałem dziewczyne z mojego gimnajzum. Ja, zwykly smieszek, normalny chlopak ze zwariowanymi pomyslami, ktory z rozowymi wtedy wiele wspolnego nie mial, bylo kilka dziewczyn do ktorych podbijalem, trafila sie nawet randka ale nie wyszlo, nie musze dodawać ze bylem nieogarniety w tych kwestiach. taka stulejka ze mnie byla :D
Ona - dziewczyna z dobrego domu, gdy ja poznalem to byla niesmiala, szara myszka. miala jedna przyjaciolke (o niej pozniej) i dwoch kolegow (jeden spoko gosc, na prawde. a drugi to taka #!$%@? ze gdyby wylądowała z nim w lozku nago to by gruche walil)
Pierwsza rozmowa w 4 oczy, pierwsze pocalunki itp itd. oboje uczylismy sie tego na sobie ponieważ jestesmy swoimi pierwszymi partnerami. Początkowo we mnie bylo widac mocno stulejarnosc, nie ukrywam, a to rzucilem jakims glupim tekstem, a to czasem zachowałem sie nie tak jak trzeba, no ale ona mi to wszystko wybaczała. byla we mnie wpatrzona jak w obrazek. co bym nie zrobił to byla mega mega zadowolona. Nie znam sie na psychologii ale wydaje mi sie, ze to wina niedowartosciowania czy niskiej samooceny. mimo to nie miala takich typowo kobiecych zagran w stylu fochy o nic i jakies gierki.
Nadszedl
#gorzkiezale #oswiadczenie
źródło: comment_PXzMrKpLROpIAKSKq0SIcyUG38ekrs6l.jpg
Pobierz