- 274
@pmub: no ogólnie zauważyłem, że im nizej tym stężenie takich psów jest wyzsze. Mam taka anegdotę ze wczesnych lat mojej kariery jak robiłem w jakiejś gównpracy w magazynach. Kiedyś przyszli ludzie "Z BIURA!!!" więc wiadomo, wazniaki, mierzyć czas załadunku. No to wszystkie Mirki się spięły mocno żeby pokazać jacy to oni są kozacy w układaniu towarów na palecie i dosłownie #!$%@? biegali zeby ułożyć jak najprędzej, potykali się o własne
- 97
@pmub: głupota nie jest usprawiedliwieniem tylko powodem do pogardy. Wiec gardzę, na szczęście przeszedłem długą drogę od tamtego miejsca i w obecnym miejscu pracy kultura jest zupełnie inna. Ale za każdym razem jak jade np do Castoramy to widzę po ryjach tych ludzi, widzę ten sam wyraz twarzy, ten sam brak szacunku do siebie samego, ten sam wyścig o pracownika miesiąca, ten sam mściwy ryj mówiący "jestem zastępcą kierownika #!$%@?".
- A pamiętasz, jak strażnik pchnął cię na ogrodzenie i niemal umarłeś?
Sekunda ciszy i obaj zaczynają się histerycznie śmiać.
- A pamiętasz, jak dookoła obozu gonił cię ten wielki pies morderca i niemal umarłeś z głodu i wyczerpania?
I znowu wybuch histerycznego śmiechu.
Bóg usłyszał rozmowę i śmiech więc pyta się ich, z czego się tak śmieją.