Pytanie za milion ceblionow:
Jesli deweloperzy napotykaja trudnosc ze sprzedaza, zamiast podnosic ceny to jakas durna moda na promocje sie robi i inne gratisy - to czy nie powinni po prostu zakrecic kurka na 10% mocy wytworczej?
PO CO samemu sobie robic problemy? Ustawic target zamiast 1000 mieszkan na kwartal sprzedac 100, bez zadnych promocji za to z podbita cena o 15% - jak to bylo ZAWSZE (od 5 lat :)) Chetnych
Jesli deweloperzy napotykaja trudnosc ze sprzedaza, zamiast podnosic ceny to jakas durna moda na promocje sie robi i inne gratisy - to czy nie powinni po prostu zakrecic kurka na 10% mocy wytworczej?
PO CO samemu sobie robic problemy? Ustawic target zamiast 1000 mieszkan na kwartal sprzedac 100, bez zadnych promocji za to z podbita cena o 15% - jak to bylo ZAWSZE (od 5 lat :)) Chetnych
Obciac podaz dostepnych kotletow w menu - i rodzajow i ilosci, ograniczyc godziny otwarcia, ilosc stolikow, w sumie to wpuszczac do srodka dopiero jak kolejka przed wejsciem bedzie miala min 100 osob. No i wiadomo - ceny +100% bo sytuacja jest trudna wiec trzeba dzialac zdecydowanie, sladem brazny deweloperskiej - malo kupuja? Jeszcze mniej sprzedawac.
A jak komus wpadnie do glowy zeby nie stac w kolejce tylko
@PandaCKratka: kanapka ze smalcem i pasztetem od Gessler na rynku w Waw 25 ziko. ( ͡° ͜ʖ ͡°) a z samym smalcem i ogórkiem 23. Tyle co Drwall w Arkadii xd